Europejski Trybunał Praw Człowieka odrzucił wniosek złożony przez Fundację Jérôme Lejeune w sprawie rozpatrzenia skargi na decyzję francuskiej Wysoką Radę Audiowizualną (CSA), która zaleciła ograniczenie emisji klipu „Kochana przyszła Mamo” uwrażliwiającego na problem trisomii 21 (powodującej zespół Downa).
Chodzi o ten film:
DEAR FUTURE MOM | March 21 - World Down Syndrome Day | #DearFutureMomW wydanym w czwartek, 1 września orzeczeniu Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził, że skarga jest bezpodstawna, bowiem do przedstawionego przez nich przypadku nie można stosować pojęcia „ofiary” .
Wspominany krótki film zawiera przesłanie skierowane do kobiety w ciąży, która właśnie dowiedziała się, że jej płód dotknięty jest zespołem Downa (trisomią 21). Występują w nim dzieci i młodzież cierpiące na ten zespół, deklarując przy tym, że są szczęśliwe i że mogą podejmować liczne formy aktywności.
Po jego pojawieniu się Wysoka Rada Audiowizualna (CSA), będąca niezależnym organem publicznym stojącym na straży wolności słowa w dziedzinie audiowizualnej, uznała, że ten film nie powinien być nadawany w ramach bloku reklamowego. Następnie CSA doprecyzowała znaczenie tej decyzji publikując komunikat, w którym stwierdziła, że jej zamiarem nie było stawianie przeszkód w rozpowszechnianiu tego filmu, co do którego stwierdza, że w pozytywny sposób przyczynia się do zwalczania dyskryminacji osób niepełnosprawnych, a jedynie zaznaczenie, że jego nadawanie pomiędzy reklamami było „niewłaściwe”. W uzasadnieniu podała, że film nie może być uznany ani za reklamę, ani za przekaz w interesie ogólnym, ponieważ grozi „zakłóceniem sumienia kobiet", które zdecydowały się na aborcję swojego dziecka z zespołem Downa.
Przepisy francuskie przewidują, że podczas bloków reklamowych nadawać można jedynie spoty reklamowe (co w danym przypadku nie miało miejsca) lub też, na zasadzie odstępstwa od tej reguły, „przekazy w interesie ogółu”. Tymczasem ów film nie stanowił „przekazu w interesie ogółu” w rozumieniu francuskich przepisów, ponieważ prezentował się jako skierowany do kobiety w ciąży, stojącej przed koniecznością dokonania „wyboru osobistego” polegającego na skorzystaniu lub nie z zabiegu przerwania ciąży z przyczyn medycznych. CSA wywodzi z tego, że o ile jest rzeczą zupełnie możliwą nadawanie tego filmu w telewizji, to niewłaściwym jest jego nadawanie w ramach bloków reklamowych.
Aktorka z zespołem Downa i Fundacja Jérôme Lejeune zwróciły się następnie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, mając nadzieję, że orzeknie on na ich korzyść wbrew opinii CSA.
Aby wygrać swoją sprawę, twierdzili, że są „ofiarami" naruszenia wolności słowa i zasady niedyskryminacji, powołując się na artykuł 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.
Jednocześnie Jean-Marie Le Méné zauważył, że „ta decyzja nie jest zakazem emisji filmu" i nie wyklucza, że w przyszłości będzie on ponownie wyemitowany. Będzie tylko krążył bardziej jak mały płomień, który należy chronić. "Możemy mieć tylko nadzieję, że CSA cofnie swoją decyzję z 2014 roku i zezwoli na emisję tego klipu na ekranach reklamowych"- zaznaczył.
Więcej w: