Student poszedł zdawać egzamin, ale niewiele umiał. W końcu zniecierpliwiony profesor zadał pytanie:
– Ile żarówek jest w tym pokoju?
– 10 – odpowiedział po chwili zdezorientowany student.
– Niestety, 11 – powiedział profesor wyciągając żarówkę z kieszeni i wpisał do indeksu dwóję.
Student poszedł na egzamin poprawkowy. Gdy padło pytanie o żarówki, po chwili zastanowienia odpowiedział:
– 11.
Na co profesor: – Ja nie mam w kieszeni żarówki.
– Ale ja mam, panie profesorze...
Kilka niezawodnych wymówek na spanie w pracy:
– W banku krwi powiedzieli mi, że to może się przydarzyć.
– To jest 15–sto minutowa drzemka regenerująca, o której tyle mówili podczas tego kursu „Zarządzanie czasem”, na który mnie wysłałeś.
– To jest jeden z siedmiu nawyków ludzi wysoce wydajnych.
– O rany! To lekarstwo, które wczoraj zażyłem wciąż działa!
– Dlaczego mi przerwałeś? Prawie znalazłem rozwiązanie dla naszego największego problemu.
– Nie spałem. Próbowałem założyć szkła kontaktowe bez użycia rąk.
Wydział biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi już prawie godzinę i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowił mu dać ostatnia szansę: – Zadam panu jedno, ostatnie pytanie. Jak pan odpowie, dostaje pan trójkę, jak nie, to pan oblał. Niech pan mi powie, ile jest liści na tym drzewie?
Student myśli... patrzy na drzewo... wreszcie mówi: Pięć tysięcy osiemset czterdzieści dwa!
– A skąd pan to wie!? – pyta profesor.
– Aaa, to już jest drugie pytanie...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.