Rosja przerzuca swoje siły z Donbasu i innych okupowanych terenów na południe Ukrainy, zwłaszcza w okolice Chersonia; tam, na ok. 350-kilometrowym odcinku między Zaporożem a Chersoniem będę teraz toczyć najcięższe walki - przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.
"Siły rosyjskie niemal na pewno gromadzą się na południu w oczekiwaniu na kontrofensywę Ukrainy lub w przygotowaniu do ewentualnego szturmu. Długie konwoje rosyjskich ciężarówek wojskowych, czołgów, holowanej artylerii i innej broni nadal oddalają się z ukraińskiego regionu Donbasu i kierują się na południowy zachód. Doniesiono również, że sprzęt był przemieszczany z okupowanych przez Rosję Melitopola, Berdiańska, Mariupola oraz z właściwego terytorium Rosji przez most Kerczeński na Krym. Batalionowe grupy taktyczne (BGT), które liczą od 800 do 1000 żołnierzy, zostały rozmieszczone na Krymie i prawie na pewno zostałyby wykorzystane do wsparcia rosyjskich oddziałów w rejonie Chersonia. 2 sierpnia na Krymie rozmieszczono nową BGT, a przerzucane są także BGT ze Wschodniego Zgrupowania Sił. Najprawdopodobniej w najbliższych dniach zostaną one wysłane w rejon Chersonia" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.
"Siły ukraińskie koncentrują się na atakowaniu mostów, magazynów amunicji i połączeń kolejowych w południowych regionach Ukrainy, w tym strategicznie ważnego łącznika kolejowego, który łączy Chersoń z okupowanym przez Rosję Krymem, prawie na pewno używając kombinacji efektów blokowania, uszkadzania, degradowania, niszczenia i zakłócania, aby spróbować wpłynąć na zdolność Rosji do logistycznego zaopatrzenia. Wojna Rosji z Ukrainą wkracza w nową fazę, a najcięższe walki przeniosą się na około 350-kilometrową linię frontu rozciągającą się na południowy zachód od okolic Zaporoża do Chersoniu, równolegle do Dniepru" - dodano.