Akcja. Miejsce: głównie internet. Grupa docelowa: głównie ludzie młodzi, przed zaobrączkowaniem, ale też i po nim.
Cel: pokazać, zaświadczyć, że można żyć długo i szczęśliwie z tą samą żoną i mężem. Można też być singlem, a nie zmieniać partnerów jak rękawiczki. Bo wierność – współmałżonkowi i sobie – jest OK. O co chodzi? O akcję „Och Karol 3, czyli wierność kotku” – spontanicznie zorganizowaną przez osoby związane z katolickim portalem Przeznaczeni.pl i ASK Soli Deo.
Współtwórca przedsięwzięcia Karol Wyszyński: – Z okazji półrocza mojego ślubu umieściłem na moim profilu na Facebooku zdjęcie: na wyprostowanym, serdecznym palcu dumnie prezentowałem obrączkę. Wywołało to spore zainteresowanie wśród znajomych. Prawie jednocześnie dowiedziałem się o filmie „Och Karol 2” i zobaczyłem jego zwiastun… Powoli narodził się pomysł, by wykorzystując odniesienie do filmu, przypomnieć, jak ważna jest wierność.
Twórcy „Och Karol 3” podkreślają, że nie krytykują „Och Karol 2”. – Chcemy pokazać po prostu, że można żyć w inny sposób niż zaprezentowano w komedii. I że wiele osób wybiera właśnie wierność – dodaje Wyszyński. Informacje na temat przedsięwzięcia, a także sporo cennych rad i artykułów na temat życia w małżeństwie i stanie wolnym można znaleźć na www.ochkarol3.pl, można też „polubić” akcję na Facebooku.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - ap