Sukces Szlachetnej Paczki

Wartość pomocy przekazanej w paczkach jest wstępnie szacowana na 10 mln zł – poinformowała Agata Mardosz. „Szlachetne paczki” dotarły do 8201 rodzin, tj. w sumie do ok. 50 tys. osób. Jak podkreślają organizatorzy, tegorocznym zaskoczeniem jest wartość pomocy, przypadającej na jedną rodzinę, szacowana na ok. 1260 zł. W ubiegłym roku było to 800 zł.

W ocenie ks. Jacka Stryczka – pomysłodawcy akcji i prezesa Stowarzyszenia „Wiosna”, „darczyńcy przeszli samych siebie. Z relacji wolontariuszy wiemy, że w większości paczek były same nowe rzeczy”.
W trakcie tegorocznej edycji „szlachetną paczkę” przygotowali m.in. piłkarze Realu Madryt z Jerzym Dudkiem na czele, polscy sportowcy i dziennikarze. Także redakcje „Gościa Niedzielnego”, „Małego Gościa” oraz portalu Wiara.pl przygotowały paczkę, która już trafiła do rodziny z woj. śląskiego. Akcję pobłogosławił Benedykt XVI.

– Otrzymaliśmy wiele informacji o rodzinach, które wciąż potrzebują pomocy – informują organizatorzy. Powołują się na informacje o rodzinach, dla których „biedy nie ma, jak jest chleb na stole” i w których oszałamiającą radość u siedmiolatka wywołują farby plakatowe, będące pierwszą nową rzeczą w jego życiu.
Akcja Szlachetna Paczka ruszyła w 2001 r. w Krakowie. Stowarzyszenie prowadzi bazę danych, do której co roku wprowadzane są tysiące rodzin wymagających wsparcia.

Moim zdaniem:
Pomagać chcą wszyscy, niewielu jednak znajduje na to pomysł. Ks. Stryczek i jego „Wiosna” trafili w dziesiątkę. Widać, że stanowią niezłą „szlachetną paczkę”. Towarzyszy im ponadpięciotysięczna armia wolontariuszy. To oni wyszukują potrzebujących, korzystając z informacji ze szkół, parafii i placówek opie-ki społecznej. Ogromną zaletą akcji jest anonimowość. Lewa ręka nie wie, co czyni prawa, a uboga rodzina z jakiegoś śląskiego familoka nie wie, że dostała paczkę od Kowalskich (dali lodówkę) i Nowaków (kupili nowe adidasy). Tak trzymać!
Marcin Jakimowicz