Instytut Pamięci Narodowej. Środowiska akademickie nie wyłoniły swych przedstawicieli, elektorów, którzy powinni wybrać nowe władze IPN.
Nowelizacja ustawy o IPN, autorstwa PO, nałożyła obowiązek wybrania tzw. elektorów przez 25 wydziałów historycznych wyższych uczelni i placówek naukowo-badawczych. To elektorzy mają wskazać Sejmowi i Senatowi kandydatów do Rady IPN, która zastąpi dzisiejsze Kolegium i wybierze nowego prezesa.
Elektorów wybrało dotąd tylko 8 ośrodków akademickich, a Instytut o wyborze powiadomiły zaledwie trzy. P.o. prezesa dr Franciszek Gryciuk (na zdjęciu) powiedział: „Są sygnały z części uczelni, że wiele z nich ze względu na okres wakacyjny odłożyło wybór elektorów na październik, kiedy rozpoczyna się nowy rok akademicki. To powoduje, że stan przejściowy przedłuża się i trudno powiedzieć, jak długo potrwa.
Pojawiają się opinie, że realny czas wyboru prezesa Instytutu to styczeń, luty, a może nawet wiosna roku przyszłego. Naturalnie nie jest to dobre dla Instytutu”. Jego zdaniem, w sytuacji przejściowej trudno przygotowywać strategiczne założenia i plany działania Instytutu na przyszły rok.
O możliwości zaistnienia takiej sytuacji wielokrotnie w „Gościu” pisałem, ostrzegając, że środowiska naukowe, które swego czasu podniosły bunt przeciwko lustracji teraz wykorzystają nowelizację ustawy, aby paraliżować prace Instytutu, co właśnie ma miejsce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Andrzej Grajewski