Lotnictwo. Irlandzkie linie lotnicze Ryanair zamierzają wprowadzić miejsca stojące w swoich samolotach. Poza tym chcą, by korzystanie z toalety w czasie lotu było płatne.
O specjalnych fotelach, na których pasażer nie siedzi, tylko się o nie opiera na stojąco, media pisały wielokrotnie. Nie do końca wiadomo, czy to rzeczywisty pomysł, czy tylko sposób, by o liniach Ryanair było głośno. Brytyjska prasa, powołując się na przedstawicieli firmy, twierdzi, że w ciągu kilku miesięcy mają się rozpocząć testy bezpieczeństwa foteli nowej konstrukcji. Kilka rzędów „stojących foteli” ma być montowanych w tylnej części samolotów należących do Ryanair.
Fotele będą zajmowały mniej miejsca, dzięki czemu samolotem będzie mogło podróżować więcej pasażerów. Ceny biletów „na stojąco” mają być znacznie niższe. Eksperci są jednak sceptyczni. – Nie sądzę, żeby ktokolwiek podjął się wystawienia certyfikatu bezpieczeństwa dla takich rozwiązań – powiedziała „Gościowi” Katarzyna Krasnodębska z polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego.
Przyznała jednak, że jeżeli „miejsca stojące” zdobędą odpowiednie pozwolenia producenta samolotu i irlandzkiego urzędu bezpieczeństwa lotniczego, przerobione samoloty będą mogły lądować na wszystkich lotniskach cywilnych świata.
Szef Ryanaira Michael O’Leary zapowiedział, że linia ma zamiar wprowadzić płatne toalety (za 1 funt, czyli około 5 zł). Ma to zmusić pasażerów, by załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne na lotnisku, a nie w powietrzu
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Tomasz Rożek