Włochy. Włoski parlament chce powołać komisję, która zajmie się śledztwem w sprawie zakupu przez rząd dużych ilości szczepionek przeciwko świńskiej grypie.
Za 200 mln euro kupiono 24 mln szczepionek. Wykorzystano tylko 35 tys., czyli co siedemsetną. Włosi nie chcą się szczepić, bo odradzają im lekarze rodzinni, argumentując, że nowa grypa ma znacznie łagodniejszy przebieg niż ta sezonowa. Włoskie ministerstwo zdrowia zakupiło szczepionki dla 40 proc. populacji. Zdaniem szefa resortu Ferruccia Fazio, to oznaka roztropności, bo Francuzi za prawie miliard euro kupili 94 mln szczepionek (1,5 na mieszkańca), a Brytyjczycy 130 mln (2,1 na mieszkańca).
Niemcy starają się renegocjować umowę z koncernami farmaceutycznymi. Chcą zrezygnować z zakupu szczepionek już zamówionych. W Niemczech zaszczepił się co 20. obywatel. Podobny odsetek zaszczepił się nad Sekwaną. Teraz rządy poszczególnych krajów starają się sprzedać zakupione w nadmiarze szczepionki. Czas nagli, bo za kilka miesięcy będzie trzeba je zniszczyć. Szwajcarzy chcą swoje zapasy odsprzedać krajom Trzeciego Świata. Francuzi prawie 10 mln szczepionek oddali Światowej Organizacji Zdrowia.
Resztę sprzedali Katarowi (300 tys. dawek). Rozmawiają z Meksykiem, Egiptem i Ukrainą. Kijów jednak najpewniej skorzysta z bardziej atrakcyjnej oferty Niemców. Swoje zapasy chce sprzedać także Norwegia.
Polski rząd nie kupił dotąd szczepionek na świńską grypę, twierdząc, że nie są odpowiednio przetestowane.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Fakty i opinie - Tomasz Rożek