Okupant znęca się nad naszymi chłopcami i dziewczętami. Lecz nikt nie chce usłyszeć ich krzyku – mówił w swym codziennym orędziu wojennym abp Światosław Szewczuk. Nadal prosi on o szczególną modlitwę za Ukraińców, którzy pozostali na terenach okupowanych lub znaleźli się w rosyjskiej niewoli, w nowych obozach koncentracyjnych.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Drodzy bracia i siostry w Chrystusie,
Dzisiaj jest środa 20 lipca 2022 roku i naród ukraiński już od 147 dni trwa i znosi pełnowymiarową inwazję rosyjską w tej wojnie, z którą wróg napadł na naszą ziemię.
I znowu w ciągu minionej doby ziemia ukraińska zadrżała na różnych obszarach. Modlimy się dziś zwłaszcza za nasze obwody zaporoski i dniepropietrowski. Na Zaporożu, w mieście Hulajpołe, wróg brutalnie ostrzelał centrum miasta, zginęło wielu ludzi. Podobnie w obwodzie dniepropietrowskim miasto Nikopol po raz kolejny stało się epicentrum potężnego ataku rakietowego. Niestety, są też zabici i ranni.
Najbardziej intensywne walki toczą się w obwodzie ługańskim i donieckim. Modlimy się za miasto Kramatorsk, miasto męczenników. Zostało ono znowu zniszczone przez potężną rosyjską broń, jest wielu zabitych i rannych. Płonie nasz obwód charkowski. Płonie strefa przygraniczna w obwodach sumskim i czernihowskim.
Ale Ukraina trwa. Ukraina walczy. Ukraina się modli.
I dziękujemy Panu Bogu i Siłom Zbrojnym Ukrainy za to, że przetrwaliśmy do dzisiejszego poranka. Widzimy świt, światło dzienne i możemy stanąć w modlitwie przed obliczem Boga.
Dzisiaj kontynuujemy naszą podróż drogami chrześcijańskiej mądrości, tej wiedzy, jak zwyciężać, pokonywać zło. I wiemy, że modlitwa jest szczególną mocą, szczególną bronią chrześcijanina przeciwko diabłu. Wczoraj mówiliśmy o następujących dwóch rodzajach modlitwy chrześcijańskiej: wspólnej modlitwie liturgicznej i modlitwie osobistej. Mówiliśmy, że najpotężniejszą modlitwą, jaką Pan Bóg dał ludziom jest Boska Liturgia, Jego bezkrwawa ofiara. Bo wtedy sam Chrystus modli się w nas, z nami i za nas, jako głowa swojego Kościoła.
Dzisiaj chciałbym wspólnie z wami zastanowić się nad głównymi zasadami i regułami modlitwy osobistej. Jakże jest ważne, aby w swoim życiu duchowym pielęgnować ducha modlitwy. Ojcowie Kościoła nazywali modlitwę oddechem duszy. Jeśli człowiek nie oddycha, to znak, że umiera lub już umarł. Podobnie chrześcijanin, który się nie modli, cóż, widocznie jego życie duchowe zamiera, a wtedy po prostu nie jest zdolny do nawet najsłabszego, najprostszego rodzaju walki duchowej czy niewidzialnej walki ze złem.
Dlatego modlitwa, modlitwa osobista, jest niejako kontynuacją modlitwy liturgicznej. Jest ona szczególnym rodzajem obecności Ducha Świętego w osobie chrześcijanina. Święty Ignacy Antiocheński, biskup-męczennik wczesnego Kościoła, mówił o tym, że Duch Święty szemrze w jego sercu i wzywa go, by wrócił do domu. Szepcze i naucza, wzywa go do rozmowy i modlitwy z naszym miłosiernym, zbawczym Bogiem.
Sam Jezus Chrystus dał przykład takiej modlitwy osobistej, kiedy oddalał się na modlitwę, kiedy modlił się do Ojca w ukryciu, kiedy spędzał dzień i noc w łączności z Ojcem Niebieskim w różnych sytuacjach swego ziemskiego życia. I dlatego widząc, jak sam Zbawiciel modli się do Ojca, uczniowie prosili Go: „Panie, naucz nas się modlić”. Aby móc w sposób prawdziwy nauczyć się głębokiej modlitwy, potrzebny jest pewien czas, pewien wysiłek uwagi i umiejętności.
Aby rozpocząć jakąkolwiek modlitwę, najpierw trzeba się do niej przygotować. Tradycyjnie czas przed modlitwą osobistą nazywamy momentem, w którym należy stanąć w obecności Boga. W tej chwili trzeba odłożyć na bok wszystkie nasze ziemskie troski, nasze myśli o tym świecie, o doczesności, o innych ludziach czy rzeczach. I trzeba przedstawić całą naszą istotę, skierować uwagę na naszego Boga. Taka chwila milczenia przed modlitwą osobistą jest bardzo ważna dla uświadomienia sobie przed kim stoję, do kogo się zwracam, z kim rozpoczynam rozmowę.
Zapraszam wszystkich do ewentualnej kontynuacji w kolejnym dniu praktyki takiej chwili milczenia, które przygotowuje i skupia naszą duchową uwagę przed rozpoczęciem jakiejkolwiek modlitwy. Umiejmy stanąć w Bożej obecności, niezależnie od okoliczności, miejsca i czasu. Poczujmy, że jesteśmy powołani do życia i działania w obecności Boga żywego.
Chcę dziś prosić wszystkich o osobistą modlitwę za tych, którzy znoszą udręki i cierpienia z powodu wojny na Ukrainie. Wiele dziewcząt i chłopców znalazło się obecnie w niewoli nieprzyjaciela. Na terytoriach okupowanych wielu synów i córek Ukrainy jest niesprawiedliwie więzionych, torturowanych, maltretowanych. Nikt z ludzi nie chce usłyszeć ich wołania. Ale Pan Bóg widzi ich mękę. Pamiętajmy o nich w naszych modlitwach, zwłaszcza w tym dniu, o tych, którzy znajdują się w obozach filtracyjnych i koncentracyjnych rosyjskich okupantów, wszystkich, którzy są zabierani na przesłuchania, którzy są torturowani, katowani, rozstrzeliwani, maltretowani fizycznie, duchowo i psychicznie.
Boże, Ty który cierpiałeś w ludzkim ciele, Ty, który cierpisz w ludzkim ciele, Ty, który cierpisz w ciele tych wszystkich, którzy dzisiaj cierpią z powodu wojny na Ukrainie, ratuj swój naród i swoje dzieci. Boże, błogosław Ukrainę!
Niech błogosławieństwo Pana zstąpi na was przez Jego łaskę i miłość do ludzkości, zawsze, teraz i na wieki wieków. Amen.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!