Już wkrótce encyklika: "Miłość w prawdzie"

„Bez prawdy, bez zaufania i miłości do tego, co jest prawdziwe, nie ma ani sumienia, ani społecznej odpowiedzialności, i społeczne działanie dostaje się pod kontrolę prywatnych interesów lub logiki władzy, co wpływa destruktywnie na społeczeństwo, tym bardziej na społeczeństwo w drodze do globalizacji, w trudnych momentach, takich jak ten obecny”. Według gazety, Papież podkreśla w dokumencie, że globalizacja nie jest zła, ale nie może być zdana na samoregulację.

Benedykt na samym początku przypomina, że „miłość prawdy, którą Jezus pokazał nam przez całe swoje ziemskie życie, a przede wszystkim przez swoją śmierć i zmartwychwstanie, jest głównym źródłem służby na rzecz prawdziwego rozwoju każdej ludzkiej osoby i ludzkości jako całości”. Zdaniem Papieża, obecny kryzys powstał z powodu „deficytu etyki w ekonomicznych strukturach”.

Dlatego konieczne jest odnalezienie wspólnego kodu opartego na „prawdzie płynącej z wiary i z rozumu”. Papież wzywa prywatne firmy do społecznej odpowiedzialności. Podkreśla, że „prawdziwy rozwój nie jest możliwy bez uczciwych ludzi, bez finansistów i polityków, którzy w swoim sumieniu mają mocne poczucie wspólnego dobra”. Encyklika zwraca także uwagę na problem ekologii, choć przypomina, że obowiązki wobec środowiska są związane z obowiązkami wobec człowieka, ponieważ to osoba ludzka w jej integralności powinna być jako pierwsza chroniona i ceniona. Dokument mówi także, że otwartość na życie jest sercem każdego prawdziwego rozwoju.

Papież ostrzega, że „jeśli gubi się osobista i społeczna wrażliwość na ochronę nowego życia, to wszystkie inne formy ochrony życia pożyteczne w życiu społecznym okażą się bezowocne”. Ojciec Święty przypomina, że żywność i woda są powszechnym prawem. Zwraca też uwagę, że greckie słowo oikonomia, z którego wywodzi się „ekonomia” oznacza kierowanie lub zarządzanie domem (oikos). „Rozwój wszystkich narodów zależy przede wszystkim od odkrycia, że jesteśmy jedną rodziną”.