Pretoria. Lider południowoafrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) Jacob Zuma został prezydentem RPA.
Jego wyboru dokonał parlament, gdzie ANC po ostatnich wyborach ma zdecydowaną przewagę. Po umiarkowanych i szanujących zasady kompromisu z białymi prezydentach Nelsonie Mandeli i Thabo Mbeki, na czele najbogatszego i najbardziej rozwiniętego kraju Afryki stanął polityk nazywany „prezydentem ulicy”, komunizujący demagog, dawny partyzant i więzień polityczny.
Przez wiele lat był zastępcą prezydenta Mbekiego. Jego kariera załamała się w 2005 r., gdy został oskarżony o korupcję oraz gwałt na długoletniej przyjaciółce rodziny. Zuma konsekwentnie utrzymywał, że w obu sprawach jest niewinny, a oskarżenia są motywowane politycznie. Jego proces nie został zakończony. Zuma zasłynął także wypowiedzią, że najlepszą formą ochrony przed AIDS jest błyskawiczny prysznic po stosunku. Gdy to mówił, był szefem rządowej kampanii przeciw AIDS.
Prywatnie ma cztery żony i osiemnaścioro dzieci. Jest niezwykle popularny wśród najbiedniejszych warstw ludności, które wraz z upadkiem systemu apartheidu liczyły na szybki awans społeczny oraz materialny, co nie nastąpiło. RPA było przykładem pokojowej transformacji politycznej i gospodarczej. Za rok mają się tam odbyć mistrzostwa świata w piłce nożnej, pierwsza impreza o światowym zasięgu organizowana w Afryce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ag