Oświata. Wychowanie seksualne ma być obowiązkowe dla prawie wszystkich uczniów, i to już od 1 września. Z zajęć mają być zwolnieni tylko ci, których rodzice na piśmie wyrażą swój sprzeciw i przekażą go dyrektorowi szkoły.
Edukacja seksualna odbywa się dziś w szkołach w ramach zajęć z wychowania do życia w rodzinie. Rodzice mają jednak teraz większy wpływ na to, czy chcą przekazywać dziecku te treści osobiście, czy oddać inicjatywę nauczycielowi. Muszą bowiem sami napisać, że chcą, żeby ich dziecko brało udział w zajęciach. Od 1 września prawdopodobnie tylko nieliczni będą mieli odwagę, żeby złożyć na ręce dyrektora pisemny sprzeciw.
– Jeśli uczestnictwo w tych zajęciach stanie się obowiązkowe, rodzice stracą wpływ na to, czy przekazane w szkole treści są zgodne z ich przekonaniami – uważa s. Zuzanna Filipczak, dyrektor Zespołu Szkół Urszulańskich w Rybniku. W jej szkole wychowanie do życia w rodzinie jest prowadzone tylko w gimnazjum, ale nie ma go w liceum. Tak zdecydowali sami rodzice.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
prze