Kościół ciągle cieszy się sporym autorytetem społecznym – podaje Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS). Ponad 80% respondentów deklaruje, że Jan Paweł II jest dla nich ważnym autorytetem moralnym. Najczęściej wyrażane pod adresem Kościoła oczekiwania, które miałyby wzmocnić jego społeczny autorytet, dotyczą unikania polityki i nieangażowania się po stronie żadnej partii politycznej, wyjaśnienia przypadków pedofili oraz nienadużywania pieniędzy i dóbr materialnych.
Wśród osób ważnych dla osobistej wiary i moralności Polacy wymieniali m.in. postaci Kard. Stefan Wyszyńskiego, ks. Jerzego Popiełuszki, ks. prof. Józefa Tischnera, ks. Piotra Pawlukiewicza, ojca Adama Szustaka oraz ks. Adama Bonieckiego. Często przywoływali też autorytet lokalnych duszpasterzy: proboszczów i wikariuszy.
Osobą cieszącą się wśród Polaków największym autorytetem (nie tylko w Kościele) przez ostatnie dziesięciolecia pozostawał papież Jan Paweł II. Jego szczególną rolę w polskim społeczeństwie potwierdzały wyniki badań opinii społecznej. Sondaż CBOS z września 2009 roku pokazywał, że był on postrzegany zarówno jako wzór osobisty, który znacząco wpłynął na życie respondentów, jak i w kategoriach ikony – wielkiego Polaka zasługującego na miano autorytetu w życiu publicznym.
W badaniu z września 2018 roku, a więc realizowanym jeszcze przed wyraźnym pogorszeniem ocen Kościoła, ogółem 92% ankietowanych uznawało Jana Pawła II za ważny autorytet moralny. Obecnie deklaracje takie składa 81% respondentów, w tym 56% – w sposób zdecydowany.
„A zatem, mimo znaczącego spadku autorytetu polskiego papieża, dla ogromnej większości dorosłych pozostaje on osobą wyznaczającą normy moralne” – zauważa CBOS.
Żaden z następców Jana Pawła II – ani Benedykt XVI, ani Franciszek nie dorównuje mu pod względem społecznego uznania. Najbardziej dramatyczne zmiany zaszły w postrzeganiu papieża Franciszka, który wprawdzie cieszył się mniejszym autorytetem niż Jan Paweł II, jednak dość powszechnie wywoływał pozytywne reakcje.
W badaniach realizowanych w 2014 i 2015 roku ponad cztery piąte respondentów darzyło go uznaniem w kwestiach moralności (odpowiednio 83% i 84%). Obecnie pozostaje on autorytetem dla 57% dorosłych Polaków. Bez wątpienia – analizuje CBOS - pogorszenie wizerunku papieża Franciszka jest w dużej mierze efektem jego rozmijających się z odczuciami społecznymi reakcji na wojnę w Ukrainie.
Przywódcy Kościoła i ich nauczanie cieszą się największym uznaniem wśród wyborców Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy trzej papieże spotykają się także z pozytywną oceną większości zwolenników Polski 2050 Szymona Hołowni. Sympatycy Koalicji Obywatelskiej i Konfederacji uznają w większości autorytet Jan Pawła II.
O ile spora część zwolenników Konfederacji wyraża aprobatę także dla Benedykta XVI i jego nauczania, o tyle oba elektoraty kwestionują autorytet papieża Franciszka. Zdeklarowani wyborcy Lewicy odrzucają nauczanie wszystkich trzech papieży.
Niezależnie od odpowiedzi na pytanie o ocenę papieży więcej niż co trzeci dorosły respondent (36%) twierdzi, że wśród ludzi Kościoła jest osoba, która jest dla niego autorytetem w sprawach wiary i moralności. Deklaracje takie najczęściej składają osoby określające się jako głęboko wierzące, praktykujące co najmniej 1–2 razy w tygodniu oraz opisujące swoje poglądy polityczne jako prawicowe.
Respondenci deklarujący, że wśród ludzi Kościoła są takie osoby, które osobiście uznają za autorytety w sprawach wiary i moralności, wymieniali przede wszystkim osoby duchowne, zarówno szeroko znane, jak i znane tylko lokalnie. Wśród konkretnych postaci najczęściej wskazywano świętych i błogosławionych: Jana Pawła II, prymasa Stefana Wyszyńskiego, a także ks. Jerzego Popiełuszkę, rzadziej Matkę Teresę z Kalkuty, świętą Faustynę oraz Ojca Pio.
Spośród innych znanych osób duchownych najczęściej powtarzały się nazwiska ks. prof. Józefa Tischnera, ks. Piotra Pawlukiewicza, dominikanina ojca Adama Szustka, ks. Adama Bonieckiego, a także ks. Jana Kaczkowskiego, ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, abp. Marka Jędraszewskiego, abp. Grzegorza Rysia oraz ks. prof. Alfreda Wierzbickiego. Więcej niż co czwarta osoba wskazywała na autorytet księdza znanego lokalnie, np. proboszcza lub wikarego w swojej parafii, niekiedy mówiono w tym kontekście także o konkretnych zakonnikach lub siostrach zakonnych.
Tylko stosunkowo niewielu badanych jako autorytet w sprawach wiary i moralności przywoływało osoby świeckie, na ogół członków rodziny.
CBOS zapytało o to, co powinien zrobić Kościół, aby wzmocnić swój społeczny autorytet. Najczęstsze postulaty pod adresem Kościoła dotyczą unikania polityki i nieangażowania się po stronie żadnej partii politycznej (58%) oraz wyjaśnienia przypadków pedofilii w Kościele, ukarania winnych nadużyć i zaniedbań (56%). Duża cześć respondentów wyraża opinię, że Kościół powinien mniej zabiegać o pieniądze i dobra materialne (50%), a księża powinni dawać przykład wiernym poprzez przestrzeganie głoszonych zasad (44%).
Pozostałe postulaty spośród umieszczonych w kafeterii wskazywano wyraźnie rzadziej. Co ciekawe, tyle samo osób (po 20%) dostrzega potrzebę zmian w nauczaniu moralnym Kościoła, tak, aby lepiej przystawało ono do obecnych czasów, co przeciwnie: podkreśla, że powinien on stać na straży tradycyjnego nauczania w sprawach wiary i moralności.
Stosunkowo nieliczni (6%) wśród głównych postulatów pod adresem Kościoła wymieniają zwiększenie wpływu świeckich w Kościele.
Biorąc pod uwagę poglądy polityczne można stwierdzić, że osoby o orientacji lewicowej jeszcze częściej niż ogół badanych widzą potrzebę dystansowania się Kościoła od bieżącej polityki (71%), wyjaśnienia przypadków pedofili i ukarania winnych (65%) oraz większego umiaru w korzystaniu z dóbr materialnych (56%).
Badani identyfikujący się z prawicą, chociaż często wskazują wymienione wyżej kwestie, to częściej niż przeciętnie zwracają też uwagę na potrzebę przestrzegania przez księży głoszonych zasad i dawania tym samym przykładu wiernym (49%) oraz zachowywania przez Kościół tradycyjnego nauczania (35%).
***
Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (385) przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL.