Konflikt jest kolejną lekcją polityki historycznej, realizowanej konsekwentnie przez ekipę Putina.
Sojusz z Hitlerem przedstawia się jako trudną, ale konieczną decyzję, współudział w agresji na Polskę – jako wyzwalanie zachodnich obszarów Ukrainy i Białorusi, a zdobyte terytoria jako część państwa sowieckiego. Putinowska Rosja broni twardo stalinowskiej imperialnej i zbrodniczej polityki.
Sprawa wystawy w rosyjskich mediach jest przedstawiana jako przykład polskiego antyrosyjskiego rewizjonizmu. Nikt nie mówi, że Polska nie może się zgodzić na wystawę, która będzie miliony naszych rodaków określała mianem „obywateli sowieckich”.
Zastanawia, dlaczego konflikt o wystawę wybuchł właśnie teraz. Jakby Kremlowi chodziło o pokazanie Europie, że polskiego stanowiska w sprawach Rosji nie należy brać poważnie, gdyż z natury rzeczy jest skażone rusofobią i utrudnia międzynarodowy dialog. Pozostaje nam cierpliwie tłumaczyć rosyjskiej, ale i europejskiej opinii publicznej nasze racje. Na kłamstwo w polityce i historii zgody być nie może.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce - kometarz Andrzeja Grajewskiego