Jasnogórski szczyt „szturmowały” tysiące pielgrzymów, gdy w klasztornej bibliotece, w przeddzień uroczystości NMP Częstochowskiej, obradowali polscy biskupi diecezjalni i Rada Stała KEP
Wśród poruszonych tematów znalazło się 50-lecie i odnowienie Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego, duszpasterstwo emigrantów, wojna w Libanie, koniec wakacji, Dzień Papieski. Ale czekający od rana na dziedzińcu dziennikarze interesowali się tylko jedną sprawą – współpracą duchownych z SB i przygotowywanym w związku z tym przez biskupów „Memoriałem”.
„Memoriał” był pierwszym omawianym tematem. Już podczas przerwy obiadowej zza klauzury wydostała się informacja, że dokument został przyjęty. Jednak i po obiedzie rozmawiano o współpracy duchownych z bezpieką i sposobami oczyszczania pamięci. Biskupi postanowili powołać dwa zespoły, które będą się zajmowały tematem: 4-osobowy historyczno-etyczny i 3-osobowy konsultacyjny, który będzie miał charakter interwencyjny. W ich skład wchodzą duchowni i świeccy.
Przyjęty dokument pokazuje fałszywość kierowanych wielokrotnie pod adresem hierarchów Kościoła zarzutów o chęć ukrywania współpracy duchownych z SB i rozmywania odpowiedzialności. Kościół nie boi się prawdy. Dla wielu zaskoczeniem jest stanowczość, a nawet surowość zawartych w „Memoriale” ocen i wniosków. Bardzo mocno akcentuje on konieczność ujawniania całej prawdy, bez ograniczania się tylko do ludzkich słabości. Słowa skierowane do mediów są przypomnieniem, ale też stanowczym żądaniem zachowania proporcji w pokazywaniu upadków i bohaterstwa. Media skupiają się na księżach-agentach, których było 10 proc., a pomijają bohaterstwo, duchownych i ludzi związanych z Kościołem, które pokazuje 90 proc. dokumentów.
Kościół nie spieszy się w swych działaniach, a jednak jako pierwszy sformułował jasne kryteria rozliczania PRL-owskiej przeszłości. Chociaż „Memoriał” dotyczy duchownych, sformułowane w nim zasady można i należy stosować także w odniesieniu do innych grup i środowisk, potrzebujących oczyszczenia. Warto, aby politycy poznali i przemyśleli jego treść przed ostatecznym ukształtowaniem nowej ustawy lustracyjnej. Jest on dowodem, że można podejść do kwestii lustracji zdecydowanie, ale bez naruszania ludzkiej godności i bez wyrządzania kolejnych krzywd. Przez kilkanaście lat nie udało się w Polsce rozliczyć z komunistyczną przeszłością. Nie przeprowadzono dekomunizacji, funkcjonariusze poprzedniego systemu mają się o wiele lepiej niż ich ofiary, nie udało się stworzyć przestrzeni dla oczyszczenia tych, którzy dali się złamać i nadal żyją z piętnem zdrady. „Memoriał” wskazuje, jak można rozwiązywać te problemy. Mówili to kard. Dziwisz i abp Michalik w czasie konferencji prasowej.
Przyjęcie „Memoriału” na Jasnej Górze w przeddzień odnowienia Ślubów Narodu ma wielką wymowę. Bo w istocie chodzi o kwestię wierności. Bogu, Ojczyźnie, własnemu sumieniu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W Polsce - komentarz ks. Artura Stopki