W najnowszym „Gościu”: Dodatek specjalny na 100-lecie przyłączenia Górnego Śląska do Polski
Dodatek specjalny „Powrót” – dodatkowe 16 stron z okazji wyjątkowej rocznicy.
W najnowszym "Gościu Niedzielnym" nr 24/2022 Gość Niedzielny
Dodatek na 100-lecie nosi tytuł: „Powrót”. Został wydany we współpracy z IPN i Instytutem Śląskim. Zawarte w nim artykuły opisują m.in. okoliczności wkroczenia Wojska Polskiego na Górny Śląsk, różne aspekty funkcjonowania województwa śląskiego w II RP, a także przedstawiają sylwetki pierwszego wojewody śląskiego, marszałka Sejmu Śląskiego czy lidera – Wojciecha Korfantego.
„W 1922 roku, po niespełna 600 latach, część Górnego Śląska, znajdującego się kolejno w granicach Królestwa Czech, monarchii Habsburgów i Królestwa Prus, a od 1871 roku Cesarstwa Niemieckiego, ponownie znalazła się w granicach państwa polskiego. Była to droga niezwykle trudna, pełna wysiłku, poświęcenia, jak również ofiar tych, którzy zdecydowali się pracować na rzecz przyłączenia regionu do Polski i sięgnąć po broń w czasie trzech powstańczych zrywów” - przypomina w tekście wstępnym dr Karol Nawrocki, prezes IPN.
W najnowszym wydaniu „Gościa” również:
O tym, jak obecność uchodźców wpływa na demografię Polski w rozmowie z Jarosławem Dudałą mówi ekspert ds. migracji dr hab. Maciej Duszczyk. „Nie patrzę na ukraińską migrację przez pryzmat tego, co budzi niepokój, a co nadzieje. Wolę myśleć o tym, jakie są wyzwania i jak sobie z nimi poradzić. Mamy pięć podstawowych wyzwań: mieszkalnictwo, rynek pracy, edukacja, służba zdrowia i relacje polsko-ukraińskie. Od tego, jak sobie z tymi kwestiami poradzimy, będzie zależało to, czy nasza przygoda z migracjami będzie postrzegana jako sukces, zmarnowana szansa czy jako porażka. Jeżeli nam się uda, pozycja Polski na świecie wzrośnie” – mówi ekspert.
O gestach solidarności i trosce o pamięć we współczesnej Rosji w rozmowie z Andrzejem Grajewskim mówi Jelena Żemkowa. „Centrum Ochrony Praw Człowieka Stowarzyszenia „Memoriał”, które zajmowało się organizowaniem pomocy więźniom politycznym, przestało istnieć. Prokuratura Generalna we wniosku do Sądu Najwyższego domagała się uznania naszego Centrum za organizację terrorystyczną. To zaś oznaczałoby, że wszyscy, którzy prowadziliby dokumentację aktualnych więźniów politycznych, byliby narażeni na represje karne. Dlatego podjęliśmy decyzję, aby Centrum zamknąć. Jego pracownicy z Rosji wyjechali. Za granicą kontynuują działalność jako niezależna grupa” – tłumaczy Żemkowa.
Paulini świętują 550 lat obencości na krakowskiej Skałce. Marcin Jakimowicz odkrywa duchowe korzenie zakonu i historię jego obecności na ziemiach Polski. „Skałka, Jasna Góra. Skąd te wysokościowe odniesienia? Może to duchowe odwołanie do węgierskich gór Pilis, których najwyższy szczyt ma zaledwie 756 metrów, ale na nizinie jest czytelnym punktem odniesienia? Tam rodził się zakon. Tam osiadł, zrezygnowawszy z kościelnych zaszczytów, Euzebiusz, wokół którego skupili się eremici. Pewnego dnia ujrzał w wizji mnóstwo małych płomieni, łączących się w jeden wielki ogień. Poszedł za tym obrazem. Na schodach mijamy brata Jakuba. Student trzeciego roku wie sporo o ogniu, bo zanim wstąpił do paulinów, ukończył szkołę strażacką” – pisze Marcin Jakimowicz.
Wakacje obfitują w chrześcijańskie festiwale, adresowane głównie do młodych. To tylko grające na emocjach „chrześcijaństwo eventowe”, jak twierdzą sceptycy? Czy jednak żywy Kościół, głoszący Ewangelię przez czytelne dla młodych znaki? Odpowiedzi na to pytanie szuka Jacek Dziedzina. „Jest w czym przebierać. Festiwal Życia w Kokotku, Spotkanie Młodych w Wołczynie, Święto Młodzieży na Górze św. Anny, Strefa Chwały w Starym Sączu, Paulińskie Dni Młodych w Łukęcinie, Saletyńskie Spotkanie Młodzieży w Dębowcu… i wiele innych podobnych festiwali-rekolekcji, w których każdego roku uczestniczą tysiące młodych ludzi. Organizują je środowiska zaangażowane na co dzień w życie parafii, wspólnot zakonnych i wspólnot formacyjnych, ale do udziału zaproszeni są wszyscy, a może nawet najbardziej ci, którzy dotąd nie chcieli lub nie mieli okazji poznać Kościoła innego niż tylko ten, który boli lub odpycha. I można tu zauważyć pewien paradoks: bo gdy dla części uczestników tych festiwali Kościół rzeczywiście był dotąd czymś nudnym, obcym lub nawet z definicji podejrzanym, to dla części środowisk katolickich podejrzane są właśnie owe eventy jako coś, co nie gwarantuje masowych nawróceń, za to grozi banalizacją przekazu wiary. Trudno o większe nieporozumienie” – podkreśla autor.
O niemożności zbadania kodu genetycznego Jezusa, grupie krwi znajdowanej na relikwiach i cięciu, którego nie wykonałby średniowieczny fałszerz, w rozmowie z Jakubem Jałowiczorem mówi Franco Serafini. „Wspólną cechą współczesnych badań nad cudami eucharystycznymi i tkaninami o cudownym pochodzeniu jest niewytłumaczalna niemożność uzyskania profilu genetycznego. To tajemnicze zjawisko. Jeśli, tak jak na miejscu zbrodni, obecne są komórki jądrzaste krwi, to nie możemy nie otrzymać DNA. A jeśli te komórki są ludzkie (a są, bo pokazują to inne testy immunohistochemiczne), to przynajmniej jakiś polimorfizm, czyli odmienna sekwencja DNA w danym miejscu genomu musi być możliwa do amplifikacji, czyli namnożenia. To pozwoliłoby na stworzenie genetycznego profilu tożsamości. Już pół tuzina polimorfizmów (STR, krótkie powtórzenia tandemowe) pozwoliłoby odróżnić badaną tkankę od materiału milionów innych ludzi” – tłumaczy lekarz.
Krajowy Plan Odbudowy, Izba Dyscyplinarna, Komisja Europejska, kamienie milowe – to pojęcia, które w ostatnim czasie dominują w przestrzeni publicznej. Niestety, ich znaczenie najczęściej jest definiowane i interpretowane w zależności od poglądów politycznych dyskutantów. Bogumił Łoziński tłumaczy, co zawiera KPO.