Ciemności są symbolem grzechu i śmierci. Napawają lękiem. Człowiek w ciemności potrzebuje światła, aby móc odnaleźć drogę. Ewangelista Mateusz opisując początek misji Jezusa widzi w Nim spełnienie proroctwa: „Lud, który siedział w ciemności ujrzał światło wielkie”.
W każdym z nas mieszka w jakimś stopniu poganin potrzebujący nawrócenia. W Eucharystii Jezus przychodzi jako światło do naszych ciemności. Pozwólmy Mu wejść w świat naszych grzechów, lęków, duchowych brudów. Pozwólmy mu rozjaśniać mroczne sfery, niech naszym oczom ukaże się droga ku światłości, która nie przemija.