Gospodarka już teraz zmaga się z gwałtownie rosnącą inflacją spowodowaną wyższymi cenami energii - powiedział w piątek premier Węgier Viktor Orban w państwowym radiu.
Orban powiedział również, że bez wprowadzenia ograniczeń na ceny paliwa, niektórych podstawowych produktów żywnościowych i energii dla odbiorców indywidualnych, inflacja na Węgrzech, która w maju wyniosła 10,7 proc., mogłaby wzrosnąć do 15 - 16 procent.
Przeczytaj też: Premier Węgier ogłosił stan wyjątkowy na Węgrzech ze względu na wojnę na Ukrainie
Obecne ograniczenia cen na Węgrzech obowiązują do 1 lipca. Premier Węgier podkreślił, że chciałby, by limity cen zostały zachowane, dodał jednak, że przed podjęciem ostatecznej decyzji o ich przedłużeniu konieczne są dalsze rozmowy.
Stanowisko Orbana pozostaje niezmienne. https://t.co/GsNL9f5FYj
— Energetyka24 (@Energetyka_24) 10 czerwca 2022
Orban zaznaczył, że kluczowe znaczenie dla decyzji o znoszeniu lub zachowaniu ograniczeń będzie miał dalszy przebieg wojny na Ukrainie. Jeżeli wojna będzie nadal trwała, to wraz z nią będzie trwała wojenna inflacja, jeżeli zapanuje pokój, będziemy mogli szybciej wycofywać się z tych środków - powiedział premier Węgier.