Wśród nich są witryny ministerstw, przedsiębiorstw i różnych instytucji. Padły ofiarą rosyjskich cyberprzestępców o nazwie Killnet.
Policja walczy z nowym atakiem hakerskim od czwartkowego wieczoru. "Killnet na kanale Telegram zadeklarował zamiar zaatakowania witryn Ministerstw Spraw Zewnętrznych, Edukacji i Dziedzictwa Kulturalnego, a także Rady Najwyższej Sądownictwa i Agencji Celnej. Lista zaplanowanych celów, bardzo długa, obejmuje ok. 50 stron, m.in. ministerialnych, przedsiębiorstw, organów sądowych czy mediów" - pisze Vincenzo R. Spagnolo w "Avvenire", największym katolickim dzienniku włoskim.
Rosyjscy hakerzy zagrozili "likwidacją włoskich struktur informacyjnych", chcąc przeprowadzić atak w 48 godzin, pomijając jednak system opieki zdrowotnej.
Eksperci wyjaśniają, że przeprowadzone już ataki są typu "Ddos" - to akronim, który we włoskim tłumaczeniu oznacza "rozproszone przerwy w świadczeniu usług". "Polegają one na wysłaniu lawiny fałszywych żądań dostępu do systemów komputerowych, którymi atakowana jest witryna lub infrastruktura, aby doprowadzić system do przeciążenia i spowodować jego blokadę lub w inny sposób zatrzymać go na pewien czas, choćby tylko częściowo" - tłumaczy "Avvenire".
"Innym rodzajem ataku, bardziej złośliwym i niebezpiecznym (ale nie zaimplementowanym w tym przypadku), jest atak zwany ransomware, który kilka miesięcy temu był wymierzony w witrynę regionu Lacjum". W tym przypadku chodzi o blokowanie dostępu do sieci lub zastosowanie "złośliwego oprogramowania" czy wirusa, który szyfruje dane z serwerów lub komputerów, blokując administratorom systemu dostęp do nich. "Ale przed zaszyfrowaniem danych hakerzy kopiują je, a następnie żądają okupu (ransom), grożąc menedżerom uszkodzeniem systemu lub rozpowszechnieniem - w przypadku braku zapłaty - tych poufnych danych w nielegalnych zasobach sieci (dark web)" - wyjaśnia V.R. Spagnolo.
W ostatnich dniach - jak pisze "Avvenire" - także Killnet ogłosił globalny atak informatyczny wobec różnych krajów europejskich i Stanów Zjednoczonych. Na terytorium Włoch miały to być m.in. strony Senatu, Ministerstwa Obrony Narodowej i innych instytucji. Rosjanie chcieli także zablokować systemy informatyczne Eurovision Song Contest, ale zdecydowanie im się to nie udało, a Eurowizję wygrał ukraiński zespół Kalush z piosenką "Stefania".
baja /Avvenire