Prawie 500 ukraińskim Żydom, którzy przetrwali Holokaust, udało się uciec z zaatakowanej przez Rosjan Ukrainy. Trafili do Izraela. Mówią, że to dla nich tak, jakby z powrotem wpadli w koszmar drugiej wojny światowej.
W środę do Izraela przyleciała specjalnym lotem sanitarnym 88-letnia Ninel Zhilinska. "Byłam uchodźczynią w 1941 r. i teraz znowu nią zostałam" - powiedziała dziennikarzom "Times of Israel".
21 osób - dwoma lotami - przybyło, wraz z innymi uchodźcami, akurat w wigilię Dnia Pamięci i Holokauście do Izraela. Najstarsza była 99-letnia Tatyana Ryabaya, która leciała ze swoją 73-letnią córką. "Do końca nie wierzyłam, że będę musiała uciekać. Nie sądziłam, że w moim wieku będę musiała wyruszyć w podróż autobusem, gdy wokół będą wybuchać bomby, bojąc się o życie córki" - powiedziała, wspominając także czasy podobnej ucieczki w czasie II wojny światowej, gdy wielu jej krewnych zginęło.
"Opuściłam Charków dwa tygodnie temu. Całe miasto jest zniszczone" - opowiadała z kolei N. Zhilinska. "Wszyscy jej sąsiedzi uciekli do metra, ale ona nie mogła opuścić mieszkania z powodu stanu zdrowia. I została sama przez 10 dni w mieszkaniu na dziewiątym piętrze, bez światła i z niewielkimi zapasami jedzenia" - opisuje "Avvenire", największy włoski dziennik katolicki.
Stuletnia Dova Govergeviz także trafiła do Izraela z Ukrainy. Mieszka obecnie w Netanya, na północ od stolicy. Avvenire /FBIzrael wspominał wczoraj 6 mln Żydów zabitych przez nazistów podczas II wojny światowej. Jak każdego roku, na dźwięk syren cały kraj zatrzymał się na dwie minuty, skłaniając w ciszy głowy na znak pamięci o zmarłych. Po raz pierwszy w ceremoniach uczestniczyli także szef Bundestagu Baerbel Bas oraz kolei niemieckich Richard Lutz.
baja /Avvenire