"To samo dotyczy całej agresji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy" - powiedział rzecznik KE Peter Stano na konferencji prasowej w Brukseli.
Wczoraj znowu byliśmy świadkami dalszych rosyjskich okrucieństw na Ukrainie. Byliśmy świadkami zbombardowania schronu cywilnego w budynku teatru w Mariupolu – mieście, które wciąż znajduje się pod nieludzkim oblężeniem i bombardowaniem przez Rosjan. Jest to naganne i stanowi poważne naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego. Oblężenie musi zostać zniesione, a ataki na miasto muszą się skończyć. To samo dotyczy całej agresji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy - powiedział Peter Stano.
Przeczytaj: Dobre wieści z Mariupola!
Dodał, że w środę Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości nakazał Rosji natychmiastowe zawieszenie działań wojennych, które rozpoczęły się dokładnie trzy tygodnie temu na terytorium Ukrainy.
"Nakaz ten ma moc wiążącą wobec Rosji na mocy prawa międzynarodowego. Sąd stwierdził, że nie dysponuje dowodami na poparcie zarzutów Federacji Rosyjskiej o popełnieniu ludobójstwa na terytorium Ukrainy. Zgodnie z Konwencją o Ludobójstwie i Kartą Narodów Zjednoczonych Rosja nie ma prawa uciekać się do jednostronnego użycia siły na terytorium innego państwa w celu zapobieżenia rzekomemu ludobójstwu. Postanowienie Trybunału można zatem interpretować jako wyraźnie odrzucające uzasadnienie Putina dla inwazji w świetle prawa międzynarodowego" - wskazał Stano.
W nowym "Gościu":
"Jeśli chodzi o agresję Putina na Ukrainę i jej mieszkańców, przegrał już moralnie. Teraz przegrywa także prawnie i na arenie międzynarodowej" - podsumował.