Powodem wzrost stóp procentowych i napływ uchodźców.
Na początku roku zwiększyło się zainteresowanie klientów mieszkaniami na wynajem. Analitycy śledzący rynek nieruchomości zauważyli, że wraz ze wzrostem stóp procentowych i podniesieniem kosztów kredytów więcej osób pomyślało o wynajmie mieszkania. Prawdziwy jednak bum w tym segmencie nieruchomości nastąpił wraz z działaniami wojennymi na Ukrainie i napływem uchodźców do Polski. Jarosław Krajewski z portalu Oto dom podkreśla w rozmowie z Radiem eM, że w pierwszych dwóch tygodniach wojny liczba wyświetleń mieszkań lub pokoi na wynajem wzrosła o 140 procent. Jeszcze bardziej wzrosła liczba odpowiedzi, czyli liczba osób, które albo odsłaniają numer telefonu ogłoszeniodawcy, albo decydują się na napisanie wiadomości do wynajmującego. Ten wzrost jest w granicach 430 procent. Do wynajmu proponowanych mieszkań dochodzi, co widać w spadkach liczby ogłoszeń na portalach nieruchomości, o ponad 15 procent.
Popyt jest właściwie na każdy rodzaj mieszkania czy pokoju na wynajem. Z oczywistych jednak względów największą popularnością cieszą się te, których koszty wynajmu są poniżej 2 tysięcy złotych. Oczywiście, jeżeli zdarza się lokal za kwotę w granicach tysiąca złotych, znika z rynku natychmiast - dodaje Jarosław Krawczyk.
To wszystko pozwala prognozować, że wraz z rosnącym zainteresowaniem mieszkaniami na wynajem i malejącą liczbą ofert, ceny takowych znacząco wzrosną. Dlatego, jeśli ktoś myśli o wynajęciu mieszkania, powinien zrobić to jak najszybciej. Prawdopodobnie początek kwietnia pokaże, jak bardzo rynek mieszkań na wynajem zareagował wzrostem cen.
Rozmowa w Radiu eM:
Pojawia się coraz więcej ogłoszeń dotyczących bezpłatnego wynajmu mieszkań czy pokoi dla uchodźców. Tu jednak eksperci mają kilka podpowiedzi. Chodzi o to, by dobrze przygotować się na przyjęcie uchodźców. Przemyśleć, ile osób jesteśmy gotowi przyjąć pod swój dach i zastanowić się, czy dłuższy ich pobyt nie będzie dla nas stanowił pewnej uciążliwości. Warto tak wybierać pomieszczenie, pokój w domu, w którym sami mieszkamy, by możliwie zapewnić największą intymność dla osób przybywających, ale również dla siebie. Trzeba też pomyśleć o tym, czy jesteśmy gotowi, by w naszym domu zamieszkały również zwierzęta, które uchodźcy zabierają ze sobą do Polski. Wreszcie niezmiernie ważne jest, by z przybywającymi porozmawiać o panujących w domu zasadach z uwzględnieniem potrzeb obu stron. Chodzi o to, by po czasie, kiedy emocje nieco ostygną, nie doszło do niepotrzebnych napięć spowodowanych niedoinformowaniem.
Katarzyna Widera-Podsiadło