Praktyki pokutne są niezwykle owocne, gdy towarzyszy im właściwa motywacja. Doświadczenia osób zakonnych w tym względzie mogą posłużyć za inspirację.
Karmelitanki codziennie indywidualnie w celi – a w piątki wspólnotowo – odmawiają Psalm 51, pokutny. Robią to na kolanach i z rękami rozłożonymi „w krzyż”. Co jakiś czas spotykają się też na kapitule win. To rodzaj nabożeństwa pokutnego, podczas którego każda z zakonnic głośno przeprasza pozostałe siostry za zewnętrzne uchybienia. – Przepraszam na przykład za to, że komuś za ostro odpowiedziałam, że nie byłam wierna w milczeniu, spóźniłam się na modlitwy, jestem za mało ofiarna i rzadko zgłaszałam się do zmywania naczyń – wylicza s. Agnieszka Grzybek OCD. Zastrzega, że nie jest to żadna publiczna spowiedź, bo chodzi o sprawy, które i tak są jawne. – Ale usłyszenie tego od osoby, która jest sprawcą, zupełnie zmienia stosunek do niej. Inaczej się ją przyjmuje. Widzę, że ona dostrzega to zachowanie i go nie chce. To akt bardzo wspólnototwórczy, a wypowiedzenie tego przed wspólnotą jest stanięciem w prawdzie, a jednocześnie rodzajem umartwienia – zapewnia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak