Trwają ataki na chrześcijan w Indiach. W południowym stanie Karnataka grupa radykalnych hinduistycznych bojowników zniszczyła Centrum Świętego Krzyża im. św. Antoniego. Wcześniej wnosili oni do sądu skargę na bezprawne postawienie budynku. Mimo sądowego zakazu zbliżania się do momentu rozpatrzenia wniosku, postanowili dokonać rozbiórki na własną rękę.
Od chwili założenia przed 40 laty, ośrodek niedaleko miasta Mangalore służył katolikom jako miejsce modlitwy oraz pomocy socjalnej. Centrum było także ośrodkiem azylowym dla rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji. Hinduistyczni radykałowie Shri Sathya Kordabbu Seva Samiti w sobotnie przedpołudnie najechali na teren ośrodka buldożerem i zrównali z ziemią główny budynek.
Jego konstrukcja była wcześniej przedmiotem skargi grupy hinduistów, która uznała ją za „bezprawną” i domagała się jej rozebrania. Władze cywilne wydały w ostatnich dniach okólnik, w którym poinformowały, że aktywiści nie mają prawa wstępu na teren Centrum do czasu wydania ostatecznego orzeczenia sądu 14 lutego. Mimo to, dokonano agresji.
Członkowie wspólnoty są wzbużeni. 30 rodzin mieszkających tymczasowo w ośrodku jest zdruzgotanych, bo znalazły się bez dachu nad głową. „To pogwałcenie nakazów sądu. Ci, którzy się tego dopuścili, muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności” - stwierdził Antony Prakash Lobo z zarządu Centrum i zapowiedział walkę o sprawiedliwość. Sprawa została natychmiast zgłoszona na policję.
To kolejny przypadek ataków na mniejszości chrześcijańskie w Indiach. Tego samego dnia podpalono protestancki kościół w wiosce Kistaram, w stanie Chhattisgarh w środkowych Indiach. Łącznie w 2021 r. dokonano w całym kraju blisko 500 aktów przemocy wobec chrześcijan.
Marek Krzysztofiak SJ