Wspólnoty zgłaszajcie się! Rozpoczynamy wielkie adwentowe błogosławienie.
„Módlcie się jeden za drugiego, byście odzyskali zdrowie. Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego” (Jk 5, 16).
Te słowa stały się motorem napędowym naszej adwentowej akcji. To doskonały czas, by z wiarą błogosławić sobie nawzajem. Pomysł jest genialny w swej prostocie: na adres gosc@gosc.pl zgłaszają się grupy i wspólnoty, a potem następuje losowanie. Przez cały czas adwentu modlisz się za grupę, którą wylosowałeś. SZCZEGÓŁY POZNACIE TUTAJ
„Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego”. Co zrobiliśmy z tym zdaniem? Przecież często dla współczesnego świata hasło „Mogę się za ciebie pomodlić” brzmi jak szczyt bezradności…
– Nawet modląc się za najbliższych mamy gotową receptę, dyktujemy Bogu, jak ma ich dotknąć, a On jest na nasze usługi – opowiada o. Stanisław Jarosz, paulin – Kiedyś podeszła do mnie przejęta kobieta i mówi: „Czy może się ojciec pomodlić za mojego syna, alkoholika? Jest beznadziejnie, nie chce się leczyć. Modlą się już za niego karmelitanki, i norbertanki, i zmartwychwstanki, i księża pallotyni. Gdyby się jeszcze ojciec pomodlił”. A mi coś odbiło i powiedziałem: „Nie będę się modlił!”. „Dlaczego?” – zatkało zszokowaną kobietę. „Nie będę się modlił, bo skoro już tylu ludzi się modli i nic z tego nie wynika, to może nie o to w tym wszystkim chodzi? Może mamy się modlić o spełnienie woli Bożej?”. Widzę jednak, że ranię tę kobietę, więc mówię: „Czy pani wierzy, że Bóg kocha pani syna bardziej niż pani?”. „Wierzę”. „To proponuję, niech pani przestanie się za niego modlić i zacznie się modlić za jakąś osobę, o której tylko Pan Bóg wie, że jej zbawienie jest zagrożone. To będzie czysta modlitwa, bo pani nie wie, kto to jest”. Odeszła. Po dwóch miesiącach spotykam ją, a ona woła: „Stał się cud! Mój syn sam zgłosił się na leczenie i zauważył, że ma problem z alkoholem. Chciałam księdzu powiedzieć, że Bóg jest wielki”.
Na tym polega nasza akcja. Losowanie bardzo oczyszcza nasze intencje: błogosławimy w ciemno. Do startu gotowi…
Marcin Jakimowicz