Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Krakowie, nastąpił przełom w sprawie księdza z diecezji kieleckiej (powiat miechowski) oskarżonego o gwałt i okaleczenia wówczas nastolatki - Marii K. Najnowsze wyniki śledztwa w tej sprawie spowodowały postawienie zarzutów byłemu partnerowi kobiety.
Wykonano dodatkowe badania genetyczne i przesłuchano świadków. Śledczy ustalają, czy ksiądz nie padł ofiarą fałszywych oskarżeń, a były partner oskarżającej, wskutek zaistniałych nowych dowodów w sprawie - trafił do aresztu.
Maria K. oskarżyła księdza o gwałt i okaleczenia, gdy była w wieku 12 lat. W związku z zawiadomieniem, prokuratura zabezpieczyła w śledztwie części garderoby. Najnowsze wyniki badań pozwoliły na stwierdzenie, że ślady na odzieży należą do byłego chłopaka kobiety, który przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Miał się dopuszczać kontaktów seksualnych z nastolatką od stycznia do maja 2015 roku, w miejscowości Książ Wielki.
Do odrębnego postępowania zostały wyłączone materiały w sprawie fałszywego oskarżenia księdza - w dalszym ciągu badana jest wersja przedstawiona przez Marię K.
Sprawa stała się głośna w marcu 2021 r., po wyemitowaniu programu w „Faktach TVN”. Wówczas rzecznik Kurii w Kielcach wyjaśniał, iż po otrzymaniu zgłoszenia w lipcu 2015 r., zgodnie z przewidzianą procedurą kościelną, zostało podjęte dochodzenie wstępne prowadzone przez Kurię Diecezjalną w Kielcach.
Po uzyskaniu informacji o wszczęciu postępowania przez Prokuraturę Rejonową w Miechowie, zgodnie z zasadą, według której nie należy prowadzić równolegle postępowania wewnątrzkościelnego, postępowanie kanoniczne zostało zawieszone.
W prowadzonym przez prokuraturę śledztwie, ksiądz, o którym jest wyżej mowa, był przesłuchiwany w charakterze świadka. Nie postawiono mu żadnych zarzutów. W oświadczeniu poinformował Kurię o umorzeniu śledztwa.