Jak istnieje współczesna pokusa faryzeizmu, tak istnieje również jej przeciwna pokusa saduceizmu. Obie są niebezpieczne.
Odkąd pamiętam, przestrzegano mnie w Kościele przed faryzeuszami. Oczywiście chodzi o postawę ludzi, która swą nazwę zawdzięcza jednemu ze stronnictw religijnych z czasów Jezusa. Faryzeusz to synonim człowieka fałszywego, który co innego mówi, a co innego robi. Pan Jezus bardzo ostro krytykował faryzeuszy w swoich mowach. Nie bał się używać ostrych słów w odniesieniu do ich postawy, która charakteryzowała się tym, że wkładali na ramiona innych ciężary nie do uniesienia, a sami nawet palcem nie kiwnęli, aby je nosić. Również dziś papież Franciszek bardzo często piętnuje pokusę faryzeizmu i przestrzega nas przed tym, by nie rzucać w ludzi kamieniami dobrze znanych regułek, ale żeby z miłością podchodzić do każdego grzesznika.
Faryzeusz stał się częścią naszej kultury, uosabiając postawę hipokryzji, podobnie jak jezuita stał się synonimem przebiegłości. Warto jednak pamiętać, że stronnictwo to stawiało przed sobą bardzo szlachetne cele – faryzeusze byli konserwatystami, wytrwałymi obrońcami świętej tradycji. Pan Jezus, krytykując faryzeuszy, pokazywał, do jakiej skrajności mogą doprowadzić nawet tak dobre założenia. Dlatego warto stale sprawdzać, czy nie rozwija się w nas pokusa faryzeizmu. Przyznam, że ostatnio niepokoi mnie inne biblijne stronnictwo, z którym Jezus również wchodził z zażarte spory, a które umyka często naszej uwadze. Grupę przeciwną do faryzeuszy stanowili saduceusze. Wybitny teolog Romano Guardini nazwał ich „wielce wykształconymi kosmopolitami, sceptykami i hedonistami”. To ci, którzy doskonale umieli dogadać się zarówno z władzami jerozolimskiej świątyni, tak by czerpać z niej jak największe zyski, jak i z okupantami, by nie przeszkadzali im w prowadzeniu interesów. Faryzeusze spierali się z Jezusem o idee, saduceusze o pieniądze. Warto pamiętać, że zarówno jedni, jak i drudzy uczestniczyli w oskarżeniu Jezusa przed sądem. I nie należy zapominać, że tak jak istnieje współczesna pokusa faryzeizmu, istnieje również jej przeciwna pokusa saduceizmu. Obie są równie niebezpieczne. •
o. Wojciech SURÓWKA OP