Nawet gdybyśmy kiedyś poznali cały widoczny wszechświat, te wszystkie planety, księżyce, gwiazdy i galaktyki, wciąż byłaby to tylko bardzo niewielka część całego kosmosu. Ten bowiem w przeważającej części zbudowany jest z ciemnej materii i ciemnej energii, o której nic nie wiemy.
Niewiele lepiej jest niemal na każdym „odcinku frontu poznania”. Gatunków roślin i zwierząt jest znacznie więcej, niż nam się wydaje. Znamy tylko mały wycinek świata ożywionego. Jak mały? To da się policzyć. Sporo zależy od grupy zwierząt czy roślin. W przypadku niektórych grup mamy świadomość procenta, może dwóch tego, co na Ziemi mieszka. W przypadku innych grup, np. gromady ssaków, znamy kilkadziesiąt procent z nich. Uśredniając, mamy świadomość około 10 proc. wszystkiego, co żyje. Na Ziemi jest do 20 mln gatunków zwierząt i roślin, podczas gdy opisanych gatunków jest około 2 mln. Opisanych, a nie zrozumianych. Do tego nam jeszcze dalej. Na odkrycie czeka około 86 proc. gatunków lądowych i ponad 90 proc. gatunków żyjących pod wodą.
Gdziekolwiek spojrzymy, tam stają przed oczami znaki zapytania. Bakterie i gwiazdy, atomy i planety. No i człowiek. Nie ma tygodnia, by w serwisach naukowych nie pojawiło się jakieś odkrycie z nim związane. Czy kiedykolwiek siebie poznamy? A może nie musimy? Z drugiej strony, czy wiedza, że czegoś nie wiemy, nie jest dla nas sygnałem, że koniecznie musimy się dowiedzieć? Może mamy to w genach, dlatego badamy, mierzymy, ważymy i obserwujemy? I cały czas się dziwimy. Na przykład jak to możliwe, że istnieją komety tysiąckrotnie większe od wszystkich tych, które dotychczas widzieliśmy? Taką kometę gigant zaobserwowano w odległości około 20 jednostek astronomicznych, czyli 20-krotnie większej niż odległość Ziemi od Słońca. Kometa Bernardinellego-Bernsteina jest gigantyczna, ale całe szczęście tor jej lotu nie przecina się z ziemską orbitą. A skoro tak, można na spokojnie zacząć się zastanawiać, czy wszystkie komety, które dotychczas obserwowaliśmy, były nietypowe, czy też nietypowa jest ta gigantyczna. Może w końcu kiedyś dowiemy się czegoś o Obłoku Oorta, z którego pochodzą komety? Jak tam jest? Co tam jest? Jaki ma to na nas wpływ?
Trudno jest szacować, ile procentowo wiemy o świecie. Poza tym wiedza wiedzy nierówna. Wiemy, że istnieją geny, potrafimy je nawet „czytać”, ale wciąż mamy ogromny problem, by je rozumieć. Sporo jest jeszcze do zrobienia i piszę to, nie zapominając, jaki ogrom pracy już wykonano.•
Tomasz Rożek