Nie znajdując umiaru w wygłaszaniu własnych opinii, chrześcijanie jeszcze bardziej dzielą Kościół.
Niedawno biskupi ogłosili, że zamierzają zrewidować normy regulujące obecność księży w mediach. Rzecznik episkopatu argumentuje rzeczony zamiar tym, że biskupi co jakiś czas otrzymują od wiernych sygnały o wypowiedziach duchownych, które budzą pewne zastrzeżenia co do ich zgodności z nauką Kościoła. W tej sytuacji wielu kapłanów wyraziło swoje zaniepokojenie, tym większe, że zmiana norm miałaby dotyczyć również naszej obecności w mediach społecznościowych.
Wszyscy przywiązani jesteśmy do wolności słowa i nie lubimy, kiedy ogranicza się nasze wypowiedzi. W świecie współczesnym wolność ta jest gwarancją dobrego funkcjonowania społeczeństwa. Ograniczanie, a czasem zakazywanie wypowiadania pewnych opinii może prowadzić do sytuacji, gdy poważne problemy nie będą rozwiązywane, ponieważ nie będzie można o nich nawet wspomnieć. Jest to słuszna obawa. Jednak z drugiej strony warto pamiętać o tym, że Kościół to nie jest parlament, a kaznodzieje powołani zostali do tego, aby głosić Chrystusa poprzez przybliżanie nauki Kościoła, a nie siebie poprzez promowanie swoich opinii.
Niektórzy komentatorzy twierdzą, że w Kościele polskim nie spotkali się z wypowiedziami, które naruszałyby depozyt wiary, ponieważ większość z kontrowersyjnych poglądów dotyczy kwestii społecznych. A przecież nie tylko to, co jest jawnie sprzeczne z depozytem wiary, może przynosić duchową szkodę wiernym i Kościołowi. Taką szkodę przynosi również dzielenie wspólnoty przez przenoszenie do niej politycznych podziałów i jawne występowanie jakiegoś kapłana nie tylko przeciwko danej opcji politycznej, ale przeciwko elektoratowi, czyli wiernym. Jak bardzo aktualne jest zatroskanie św. Pawła: „Doniesiono mi bowiem o was, bracia moi (…), że zdarzają się między wami spory. Myślę o tym, co każdy z was mówi: »Ja jestem Pawła, a ja Apollosa; ja jestem Kefasa, a ja Chrystusa«. Czyż Chrystus jest podzielony?”. Nie znajdując umiaru w wygłaszaniu własnych opinii, chrześcijanie jeszcze bardziej dzielą Kościół, czyli Mistyczne Ciało Chrystusa. O tym powinni pamiętać przede wszystkim księża, kiedy głoszą, nauczają i dają świadectwo.•
o. Wojciech SURÓWKA OP