Myśl wyrachowana: Trudności ludzi rozwijają, o ile się przed nimi nie zwijają.
* * * * *
Muszą ciąć
Amazon, amerykańska firma prowadząca największy na świecie sklep internetowy, usunęła z oferty książkę naukowca Ryana Andersona pt. „Gdy Harry stał się Sally”. Autor krytykuje w niej ideologię gender, ujmując temat transpłciowości od strony biologicznej, filozoficznej i psychologicznej. Pozycja otrzymała pozytywne recenzje specjalistów renomowanych uczelni w Stanach Zjednoczonych, ale, jak widać, nie uzyskała akceptacji Amazona. Jeden z republikańskich senatorów, Marco Rubio, tak skomentował to na Twitterze: „Amerykańscy oligarchowie, wspierani przez lewicowych polityków, prowadzą cyfrowe palenie książek”.
Konserwatywni politycy zwracają uwagę na fakt, że zdarzyło się to tydzień po tym, jak Kongres USA zaczął obrady nad ustawą o równości. Projekt ten przewiduje uznanie „orientacji seksualnej” i tożsamości płciowej za klasy chronione prawnie. Anderson jest jednym z naukowców, którzy sprzeciwiają się uchwaleniu takiego prawa, wskazując, że spowoduje to społeczny przymus uznania ideologii gender. Pociągnie to za sobą m.in. konieczność dopuszczania do szatni czy łazienek przedstawicieli przeciwnej płci, którzy zechcą się z tą płcią „utożsamiać”. Cóż – to się musiało stać. Cenzura jest oczywistym elementem każdego totalitaryzmu – a gender to ideologia totalitarna jak komunizm, tylko jeszcze głupsza. Bez cenzury i zmasowanego prania mózgów coś takiego nie zdoła pokonać przeszkody zdrowego rozsądku. Więc sami rozumiecie.•
Franciszek Kucharczak