Benedykt XVI, w stopniu większym niż którykolwiek ze współczesnych mu teologów, zaproponował teologię biblijną, która łączy nowoczesne metody naukowe z kościelną tradycją duchowego czytania - mówi były ewangelicki pastor Scott Hahn.
Magdalena Mazur-Lipińska: Dlaczego wybór kard. Ratzingera na papieża był według Pana czymś wyjątkowym w historii Kościoła?
Scott Hahn: Wydaje mi się, jakby to było wczoraj, kiedy opiewałem wybór kardynała Józefa Ratzingera na Biskupa Rzymu. Napisałem wtedy, że był pierwszym światowej klasy biblistą wyniesionym do godności papieża. Zauważyłem też, że prawdopodobnie był pierwszym papieżem od czasów św. Piotra, tak zanurzonym w doktrynie starożytnych rabinów.
Na czym polega siła Biblii w teologii papieża Benedykta XVI?
To ukierunkowanie na Biblię jest prawdopodobnie myślą przewodnią całej działalności Benedykta XVI. Jednak ten fakt został w dużej mierze zignorowany przez uczonych, którzy wolą widzieć Benedykta w kontekście związanych z nim wielkich kontrowersji. Najczęściej więc spotykamy się z analizami stanowisk, które zajmował w kwestiach liturgii czy na przykład polityki, nie znajdziemy jednak wyjaśnienia biblijnych podstaw tych poglądów. Być może w stopniu większym niż którykolwiek ze współczesnych mu teologów, papież Benedykt zaproponował teologię biblijną, która łączy nowoczesne metody naukowe z kościelną tradycją duchowego czytania, metodami, które zapoczątkowali redaktorzy Nowego Testamentu i z których korzystali w swoich dziełach Ojcowie Kościoła.
Przed jakimi zagrożeniami duchowymi przy lekturze Pisma Świętego ostrzega nas papież emeryt?
Już kilkadziesiąt lat temu papież wzywał do rewizji krytycyzmu opartego na szkodliwych, choć bardzo modnych metodach analizy Pisma Świętego. Benedykt zwrócił uwagę na absurdalność zastosowania metod krytycznych, które w sposób bezkrytyczny sprowadzały teksty biblijne wyłącznie do samych danych, jednocześnie traktując współczesne koncepcje filozoficzne jak dogmaty. Doszedł do wniosku, że interpretacja Biblii i teologia uprawiane poza Kościołem prowadzą do zaprzeczenia, że Jezus jest Chrystusem. Z kolei opieranie się wyłącznie na metodzie historyczno-krytycznej doprowadziło do powszechnej ignorancji w temacie prawdziwej natury, tożsamości i misji Chrystusa. Czy znacie tę ignorancję? Czy nie spotkaliście się z nią w popularnych katolickich książkach i kazaniach? Czy Kościół nie zasługuje na coś więcej? Papież Benedykt uważa, że tak. Opierając się na pracach zarówno współczesnych jak i starożytnych filozofów pokazuje, że wiara jest sposobem poznawania. Pozwala nam interpretować Biblię w sposób, który jest znacznie bardziej wiarygodny niż jakiekolwiek przemijające, akademickie mody. Prowadzi nas do prawdziwie katolickiego rozumienia Biblii i prawdziwie biblijnego rozumienia doktryny katolickiej. W słowach, które głęboko mnie poruszyły i Was także poruszą, opowiada o liturgii sakramentalnej jako kulminacji historii zbawienia, obejmującej zbawienie.
Napisał Pan książkę o teologii papieża Benedykta XVI.
Na długo przed jego pontyfikatem - a nawet jeszcze zanim zostałem katolikiem – Benedykt XVI wywarł na mnie ogromny wpływ. Nie przesadzę mówiąc, że Centrum św. Pawła, które założyłem, bez niego byłoby nie do pomyślenia. Książka "Przymierze i Komunia: Teologia biblijna Benedykta XVI" jest pierwszą częścią spłaty długu, który mam u niego.
Na czym polega wyjątkowość tej pozycji?
To pierwsza książka, która rozważa wielki temat przewodni opublikowanych dzieł Benedykta, począwszy od jego pracy doktorskiej, aż po środowe audiencje. Cała jego myśl została ukształtowana przez historię biblijną, przez odkrywanie historii zbawienia zapisanej w Piśmie Świętym, od Księgi Rodzaju po Objawienie. W książce prezentuję radykalne koncepcje, które papież Benedykt zaproponował w sposób cichy i skromny. Podtrzymuje on, że ziemscy autorzy Pisma Świętego: Mateusz, Marek. Łukasz, Piotr, Paweł i inni, powinni być wzorem dla wszelkich badań teologicznych. Jak twierdzi, są oni teologami normatywnymi.
Scott Hahn - autor i redaktor ponad czterdziestu książek, w tym bestselleru Czwarty kielich. Wybitny teolog, wykładowca i mówca. Były pastor. W 1986 roku przystąpił do Kościoła katolickiego, w którym odkrył pełnię prawdy. Prowadził popularne programy w amerykańskiej telewizji EWTN. Szczęśliwy mąż Kimberly, ojciec sześciorga dzieci i dziadek dwanaściorga wnucząt.
Redakcja /pie