Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie (...) najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Mt 5, 23-24
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego.
Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj!”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego.
Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj.
Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. Zaprawdę, powiadam ci: Nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zwrócisz ostatniego grosza».
Ewangelia z komentarzem. Pojednaj się, czy czujesz się winny, czy nieJeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie (...) najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Mt 5, 23-24
Jestem w porządku, jestem czysty, to nie mój problem. Tak chyba najczęściej do sprawy podchodzimy. To nie mój problem, że bliźni ma do mnie pretensje. Ja postąpiłem słusznie, więc nie mam za co przepraszać. A nawet jeśli niesłusznie, to tylko trochę. To on jest winny, bo on nie umie się pogodzić, nie potrafi wybaczać, tylko ciągle rozpowiada o swoich rzekomych krzywdach... A Jezus nie mówi „idź pojednaj się z bratem, jeśli zawiniłeś”, ale „idź i pojednaj się, kiedy wiesz, że brat ma coś przeciw tobie”. Czy czujesz się winny, czy nie. Ty pierwszy wyciągnij rękę do pojednania. Prawda, że to zupełnie coś innego? Myślę, że po dwóch tysiącach lat chrześcijaństwa to ciągle nowatorskie podejście. Niepozwalające na łatwe zaciemnianie prawdy o tym, kto krzywdzi, a kto jest krzywdzony.
Andrzej Macura