Uwalniani z piekła

Pojechałem z młodzieżą do Ziemi Świętej. Chciałem im pokazać Jerozolimę od strony Góry Oliwnej o zachodzie słońca. Nie ma piękniejszego widoku.

Schodząc w kierunku ogrodu Getsemani, mijaliśmy wielki żydowski cmentarz, grób przy grobie na skarpie. Kleryk Wlad chodził pomiędzy nimi, robiąc zdjęcia. Mieliśmy już ruszać do hotelu, gdy okazało się, że nie ma Wlada. Nastała noc. Wszedłem między grobowce, nawołując: Wlad, gdzie jesteś?! Cisza. Struchlały chodziłem i nawoływałem. Wtedy zrozumiałem, dlaczego Chrystus musiał zejść do krainy umarłych. By znaleźć owcę zagubioną. A skoro doświadczyła śmierci, musiał tam po nią pójść, by ją odzyskać.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Robert Skrzypczak