- Przyjęliśmy model, który w naszym przekonaniu jest najbardziej sprawiedliwy i najlepiej, najpłynniej pozwala uruchomić system szczepień w całym kraju - ocenił szef KPRM Michał Dworczyk
Dworczyk na konferencji prasowej wyjaśniał zasady podziału szczepionek pomiędzy gminy w Polsce. - W większych gminach automatycznie jest więcej punktów szczepień. Są miasta gdzie są dziesiątki punktów szczepień, gdzie jest to kilkadziesiąt razy trzydzieści (przyznanych tygodniowo dawek szczepionek na punkt - PAP). A są gminy, gdzie jest jeden punkt szczepień, który otrzymuje jeden raz trzydzieści dawek na tydzień. Nie mamy w tej chwili sygnałów, żeby były gminy, w których nie byłoby zapotrzebowania (przyjemniej - PAP) na te 30 szczepionek (tygodniowo - PAP) - mówił Dworczyk.
- Jeśli tylko okaże się, że gdzieś populacja seniorów powyżej 70. roku życia została już zaszczepiona, automatycznie te dawki będą trafiały tam, gdzie potrzeby są największe - dodał.
Przeczytaj też:
Dworczyk przyznał również, że rząd analizował różne scenariusze podziału ograniczonej "ze względu na mechanizm unijny" liczby szczepionek. - W naszym przekonaniu najbardziej sprawiedliwym podziałem było to, żeby szczepionka była równomiernie dostępna na terenie całej Polski. Przyjęty przez nas sposób podziału 30 szczepionek na punkt ma jeden walor - cały ten system rusza. Nie jest tak, że działa kilkadziesiąt punktów szczepień, tylko w całym kraju ruszają punkty szczepień i one nabierają prędkości szczepień wraz z dostawami szczepionek - powiedział. Przypomniał również, że producenci szczepionek deklarują zwiększenie dostaw pod koniec pierwszego kwartału.
- Przyjęliśmy model, który w naszym przekonaniu jest najbardziej sprawiedliwy i najlepiej, najpłynniej pozwala uruchomić cały system szczepień w Polsce - podkreślił Dworczyk.