Sejsmolodzy z Chile zarejestrowali pod Antarktydą 30 tys. wstrząsów.
Większość z nich była niewielka, ale były i takie, których siła wynosiła 6 w 10-stopniowej skali Richtera. Antarktyda się trzęsie z powodu napierających na siebie płyt tektonicznych. W ostatnich miesiącach jednak liczba trzęsień bardzo szybko rosła. W niektóre dni rejestrowano ich nawet kilka tysięcy. Widocznym skutkiem aktywności tektonicznej w tym regionie jest również zmieniająca się szerokość niektórych cieśnin. Na przykład Cieśnina Bransfielda, znajdująca się między czubkiem Półwyspu Antarktycznego i Szetlandów Południowych, która w przeszłości poszerzała się w tempie kilku milimetrów rocznie, w ostatnich latach zwiększała swoją szerokość o kilkanaście centymetrów rocznie. Na razie nie wiadomo, jak aktywność płyt tektonicznych oraz wynikające z niej trzęsienia wpłyną na pokrywę lodową Antarktydy. •