Działacze PSL twierdzą, że zakończyła się istniejąca od roku formuła współpracy w Senacie ugrupowań opozycyjnych wobec rządu - pisze we wtorek "Gazeta Polska Codziennie".
"Jeżeli przyjdą do nas senatorowie PiS z sensownym projektem, to nie będziemy go z góry odrzucali tylko dlatego, że pomysł pochodzi od partii rządzącej" - mówi, cytowany w "GPC", senator PSL Jan Filip Libicki.
Senator tłumaczy, że PSL na ogół głosowało ramie ramię z Koalicją Obywatelską. "Gdy jednak pojawiła się tzw. piątka dla zwierząt nie otrzymaliśmy wsparcia senatorów KO. (...). Teraz nasze wsparcie KO będzie warunkowe, nad każdą propozycją będziemy zastanawiali się odrębnie i podejmowali decyzje w konkretnych sprawach. Wszystko zależy od tego, jakie będą propozycje" - mówi dziennikowi Libicki.