Prawo ma ogromny wpływ na wybory i sumienia ludzi – twierdzi Magdalena Korzekwa – Kaliszuk, prawniczka zaangażowana w działalność pro-life.
Odnosząc się do opinii osób przeciwnych aborcji a jednocześnie twierdzących, że zmiany w prawie odnośnie ochrony życia nie są potrzebne, gdyż prawo nie wpływa na ludzkie wybory i sumienia, zwraca uwagę, że zgodnie z takim podejściem w ogóle nie powinien być potrzebny Kodeks Karny.
W komentarzu umieszczonym na Facebooku Magdalena Korzekwa – Kaliszuk, prawniczka, zaangażowana w działalność pro-life, odnosi się do opinii osób deklarujących się jako przeciwnicy aborcji a jednocześnie twierdzących, że zmiany prawa odnośnie ochrony życia nie były potrzebne, gdyż prawo nie wpływa na ludzkie wybory i sumienia. „Zaskakuje mnie popularność tej argumentacji ponieważ zgodnie z takim podejściem w ogóle nie powinien być potrzebny Kodeks Karny. A jednak jako społeczeństwo zakazujemy różnych szkodliwych postaw i wierzymy, że prawo pomaga je ograniczyć. Dlaczego w przypadku zabijania dzieci miałoby być inaczej?” – pisze Magdalena Korzekwa -Kaliszuk.
„Szczególnie dziwi mnie, że w taki sposób wypowiadają się niektórzy duchowni, bo przecież gdyby prawo nie miało wpływu na kształtowanie i wychowywanie sumienia, Pan Bóg nie dawał by nam Dekalogu” – dodaje prawniczka.
Podkreśla też, że wszędzie tam gdzie legalizowano zabijanie nienarodzonych dzieci liczba aborcji z biegiem lat rosła, dla przykładu - w USA: w 1973 r. zabito 615 tys dzieci, w 1974 r - 763 tys., w 1975 r - 854 tys, a w 1980 r. - już 1,3 mln. W Anglii i Walii: w 1968 r. zabito 23 tys. dzieci (w ciągu 8 miesięcy), w 1969 r. - 55 tys, w 1970 r. - 86,5 tys. , a w 1973 r. - już 167 tys.
Z kolei w Polsce, po tym jak w 1993 r. zakazano aborcji z trzema wyjątkami, liczba kobiet deklarujących, że mają za sobą doświadczenie aborcji (legalnych i nielegalnych) zmalała prawie trzykrotnie - z 35% do 13%. Mówiło o tym badanie CBOS z 2013 r. "Doświadczenia aborcyjne Polek".
Magdalena Korzekwa – Kaliszuk zwraca uwagę, że zmiana aborcyjnego prawa wpływa na liczbę aborcji z kilku powodów. To m.in. kwestia łatwiejszego lub trudniejszego dostępu, fakt, że w przypadku legalnej aborcji rodzice mogą mieć kontakt z lekarzami podpowiadającymi aborcję jako najlepsze rozwiązanie, a także fakt, że w przypadku zakazu aborcji presja otoczenia na jej dokonanie jest mniejsza.
Prawniczka zaznacza, że prawo nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na ludzkie sumienia - ogromny wpływ ma nasze otoczenie, kultura, edukacja, media -ale jest czynnikiem istotnym, również jeśli chodzi o długofalowy wpływ na kształtowanie ludzkich sumień.
„Przywołam jeszcze jeden polski przykład. Według badań opinii publicznej w 1993 r. większość Polaków popierała aborcję na życzenie. To się radykalnie zmieniło na przestrzeni lat i te poparcie spadło do poziomu koło 20% w dużej mierze dzięki zmianie prawa” – kończy swój komentarz Magdalena Korzekwa – Kaliszuk.