Dodatki do wynagrodzeń medyków skierowanych do walki z COVID-19, zwolnienie ich z odpowiedzialności karnej za błędy popełnione podczas leczenia i wprowadzenie prawa do odmowy sprzedaży osobom bez maseczek - to kilka z rozwiązań zawartych w nowelizacji przyjętej w czwartek przez Sejm.
Sejm uchwalił w czwartek nowelizację niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19. Za nowymi przepisami głosowało 423 posłów, 11 było przeciw, a 9 wstrzymało się od głosu.
Podczas wcześniejszych prac w sejmowej komisji zdrowia jednocześnie procedowano cztery poselskie projekty związane z walką z koronawirusem - autorstwa Lewicy, KO, PiS i PSL. Ostatecznie zdecydowana większość przepisów uchwalonej nowelizacji jest zbieżna z projektem Prawa i Sprawiedliwości. W ustawie znalazły się również niektóre rozwiązania zaproponowane w projektach Lewicy i KO.
Obrady komisji zdrowia trwały ponad 11 godzin i skończyły się w nocy ze środy na czwartek. Do projektu zgłoszono 53 wnioski mniejszości - poprawki opozycji, które nie zyskały akceptacji komisji. Podczas czwartkowego głosowania żaden z wniosków nie uzyskał poparcia posłów, podobnie jak 23 poprawki zgłoszone w trakcie drugiego czytania.
Nowelizacja zakłada m.in. wyłączenie z odpowiedzialności karnej w czasie epidemii personelu medycznego walczącego z COVID-19. Zgodnie z nowymi przepisami nie popełniają przestępstwa lekarze, pielęgniarki i ratownicy, którzy lecząc pacjentów z COVID-19 i działając w szczególnych okolicznościach, dopuścili się czynu zabronionego, chyba że był on wynikiem rażącego niezachowania ostrożności.
Podwyższono też pensję personelu medycznego skierowanego przez wojewodę do walki z epidemią do 200 proc. z dotychczasowego 150 proc. przeciętnego wynagrodzenia zasadniczego przewidzianego na danym stanowisku pracy.
Kolejną kwestią, którą reguluje ustawa, jest ułatwienie zatrudniania w Polsce lekarzy specjalistów, którzy uzyskali kwalifikacje zawodowe poza Unią Europejską. Będą oni mogli być zatrudniani w systemie ochrony zdrowia po spełnieniu wymogów ustawowych (np. pod warunkiem posiadania co najmniej trzyletniego doświadczenia zawodowego jako lekarz specjalista).
Nowelizacja przewiduje, że do pracy przy COVID-19 będzie można delegować młodych lekarzy, którzy są w trakcie stażu podyplomowego oraz tych, którzy ukończyli staż podyplomowy, lecz nie uzyskali prawa wykonywania zawodu, bo nie zdali egzaminu końcowego.
Ponadto skierowani do udzielania świadczeń zdrowotnych w związku z epidemią COVID-19 mogą być również m.in. studenci i doktoranci kierunków medycznych oraz osoby, które w ciągu ostatnich 5 lat ukończyły kształcenie w zawodzie medycznym.
Samorządy lekarskie na wniosek wojewody lub właściwego ministra zdrowia będą musiały w ciągu 7 dni przekazać tym organom listę osób wykonujących zawód medyczny, które można skierować do zwalczania epidemii. We wniosku będą musiały zawrzeć dane dotyczące takiej osoby: imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer prawa wykonywania zawodu medycznego, jeżeli został nadany.
Ponadto podwyższono z 60 do 65 lat wiek mężczyzn wykonujących zawód medyczny, którzy mogą być oddelegowani do zwalczania epidemii. Dla kobiet pozostawiono go na poziomie 60 lat. Do pracy będzie można skierować osoby, której dziecko nie przekroczyło 14 lat. W pierwotnym projekcie PiS usunięto ten przepis.
Wydłużono okres realizacji recept do 150 dni od dnia wystawienia na leki, które są obecnie niedostępne. 150 dni, czyli 5 miesięcy, to tyle, jak uzasadniono, ile może trwać tzw. sezon grypowy.
Wprowadzono też przepis, zgodnie z którym nieprzestrzeganie obowiązku zakrywania ust i nosa będzie stanowiło uzasadnioną przyczynę odmowy sprzedaży.
Nowe przepisy zakładają również, że do zamówień na usługi lub dostawy niezbędne do przeciwdziałania COVID-19 - gdy zamawiającym jest samorząd - nie stosuje się ustawy Prawo zamówień publicznych, jeżeli zachodzi wysokie prawdopodobieństwo szybkiego i niekontrolowanego rozprzestrzeniania się choroby lub wymaga tego ochrona zdrowia publicznego.
Wśród odrzuconych przez Sejm wniosków mniejszości znalazła się m.in. poprawka opozycji mająca wprowadzić zasiłki opiekuńcze dla rodziców, których dzieci nie uczęszczają do szkoły, np. z powodu wprowadzenia edukacji zdalnej.