Wszystko wskazuje na to, że prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński będzie w rządzie, jako wicepremier; będzie mu podlegał resort sprawiedliwości - oświadczył w czwartek szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Szef klubu PiS pytany przez dziennikarzy w Sejmie o nieoficjalne doniesienia PAP, że Kaczyński ma wejść rządu odparł, że "wszystko na to wskazuje, że będzie".
Pytany, czy Kaczyński będzie szefem komitetu ds. bezpieczeństwa, Terlecki odpowiedział, że "taki rzeczywiście jest plan". "Zobaczymy" - dodał. Pytany, czy prezes PiS będzie także wicepremierem, odpowiedział: "tak, oczywiście wicepremierem i Ministerstwo Sprawiedliwości będzie mu wtedy bezpośrednio podlegać".
Na pytanie, "czy wprowadzanie Jarosława Kaczyńskiego do rządu, to nie jest policzek pod adresem Mateusza Morawieckiego". "Nie, to jest wzmocnienie rządu" - powiedział Terlecki.
Dopytywany, dlaczego uznano, że to jest dobre wyjście, stwierdził, że jest "wygodne, bezpieczne". Dopytywany, "w jakim sensie", stwierdził, że "w takim wygodne (...) dla nas oczywiście". "Mam nadzieję, że Ministerstwo Sprawiedliwości będzie wtedy jeszcze bardziej sprawne i skuteczne" - powiedział Terlecki.
Dopytywany, czy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro "straci kontrolę nad Prokuraturą Krajową", Terlecki odpowiedział, że "nie straci".
Z kolei pytany, czy Solidarna Polska poprze projekt nowelizacji tzw. ustawy covidowej, zakładający, że naruszenie obowiązków służbowych i innych przepisów w związku z zapobieganiem i przeciwdziałaniem epidemii nie byłoby traktowane jako przestępstwo, Terlecki powiedział, że "jeżeli koalicja zostanie jakby przywrócona, to oczywiście będzie obowiązywać klubowa dyscyplina".
Pytany o planowane stanowisko w rządzie dla lidera Porozumienia Jarosława Gowina, szef klubu PiS zaznaczył, że "to też w całej puli rekonstrukcji zostanie ustalone".
"Skład rządu zostanie ogłoszony, oczywiście w odpowiednim trybie. Dziś, albo jutro spotka się kierownictwo partii i zatwierdzi ostatecznie kształt koalicji, no a wtedy zostanie tylko jeden krok do skonstruowania rządu po rekonstrukcji" - oświadczył.
Pytany "czego jeszcze brakuje do zawarcia porozumienia" w Zjednoczonej Prawicy, Terlecki odpowiedział, że "w tej chwili już niewiele". "Właśnie jeszcze spotkanie kierownictwa partii, które te wszystkie rozmowy, które się toczyły potwierdzi i zatwierdzi" - dodał. Pytany, czy w czwartek będzie spotkanie koalicyjne, powiedział, że nie sądzi.
W środę wieczorem w Warszawie doszło do kolejnego spotkania prezesa PiS z szefem Solidarnej Polski ws. dalszych losów Zjednoczonej Prawicy. Po zakończeniu spotkania źródło PAP zbliżone do rządu przekazało, że w efekcie negocjacji "Jarosław Kaczyński ma wejść do rządu, będzie uczestniczył w jego posiedzeniach; zostanie szefem komitetu ds. bezpieczeństwa i będzie nadzorował ministerstwo sprawiedliwości, MON oraz MSWiA".
Rozmowy partii współtworzących Zjednoczoną Prawicę - PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia - dotyczące nowej umowy koalicyjnej i rekonstrukcji rządu zostały zawieszone po tym, gdy w ubiegłym tygodniu Solidarna Polska opowiedziała się przeciw noweli ustawy o ochronie zwierząt, a większość posłów Porozumienia w tym głosowaniu wstrzymała się. Później politycy PiS wielokrotnie wówczas podkreślali, że koalicja Zjednoczonej Prawicy praktycznie już nie istnieje.