Jedynacy i osoby niereligijne najtrudniej przeżywają sytuację epidemii - wynika z badania Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej przeprowadzonego wśród nastolatków. 80 proc. młodych przebywających na kwarantannie raczej dobrze, lub zdecydowanie dobrze ocenia swoje samopoczucie podczas epidemii.
Z badania "Młodzież w czasie epidemii. Komu jest najtrudniej?" wynika, że przygnębienie epidemią nie zależy silnie od wieku, nie wpływa na nie istotnie również sytuacja materialna rodziny. Wśród przygnębionych epidemią jest znacząco więcej jedynaków (26 proc.), niż wśród radzących sobie psychicznie z epidemią (18 proc.).
Z badania wynika również, że u osób bardzo przygnębionych epidemią wyraźnie zwiększyła się częstość takich uczuć jak: osamotnienie (81 proc.), nerwowość i poirytowanie (82 proc.), smutek (82 proc.), uczucie braku energii (75 proc.); częściej czują się też pełni obaw (64 proc.).
Analizy pokazują też, że młodym ludziom łatwiej przeżyć epidemię, kiedy otoczeni są rodziną i znajomymi, którzy są gotowi ich wysłuchać. Zebrane dane pokazują istotny związek pomiędzy obecną kondycją psychiczną młodych, a praktykami religijnymi przed epidemią.
Deklaracje osób z niepełnosprawnością, dotyczące ogólnego samopoczucia w czasie epidemii, są podobne jak u pozostałych osób. 70 proc. z nich odpowiada, że jest ono raczej, lub zdecydowanie dobre. Częściej jako istotną trudność wskazywały nerwową atmosferę w domu oraz ciasnotę w domu lub mieszkaniu. 55 proc. osób z niepełnosprawnością stwierdziło, że czas epidemii przyniósł także dobre rzeczy w ich rodzinie (o 2 proc. więcej, niż wśród pozostałych).
Wskazywane zmiany dotyczą przede wszystkim zacieśniania relacji między bliskimi. Wśród osób z niepełnosprawnością można dostrzec większą skłonność do empatii. 22 proc. z nich często myśli, że warto włączyć się jakoś w pomaganie innym w czasie epidemii.
Podobnie jak w przypadku młodzieży z niepełnosprawnością, częściej istotnymi trudnościami dla osób z przewlekłymi chorobami były nerwowa atmosfera w domu i ciasnota w domu lub mieszkaniu. Bardziej uciążliwa okazała się w ich wypadku także nuda. Symptomatyczne dla tej grupy może być przywoływanie w swobodnych wypowiedziach tych związanych z sytuacją zdrowotną. Tylko 42 proc. osób z tej kategorii uznało, że czas epidemii i związane z nim zmiany w codziennym funkcjonowaniu przyniosły jakieś dobrze rzeczy w ich rodzinie (podczas, gdy uznaje tak 54 proc. pozostałych).
Zdecydowana większość osób na ścisłej kwarantannie (80 proc.) raczej dobrze, lub zdecydowanie dobrze ocenia swoje samopoczucie podczas epidemii i tyle samo uważa, że w tej sytuacji radzi sobie dobrze, lub raczej dobrze. Wyraźnie częściej za poważne trudności uznają: nudę (największa różnica), brak możliwości uprawiania sportu, przeciążenie materiałem szkolnym, brak dostępu do komputera, kiedy tego potrzebują oraz niewystarczający dostęp do Internetu.
Instytut Profilaktyki Zintegrowanej badał kondycję psychiczną młodzieży w dniach 2-9 kwietnia. Sondaż przeprowadzono wśród 2 tys. 476 nastolatków w wieku 13-19 lat.