Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Łk 21,8
Łk 21, 5-11
Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony».
Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?»
Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw musi się stać, ale nie zaraz nastąpi koniec».
Wtedy mówił do nich: «Powstanie naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie».
Ewangelia z komentarzem. Czy Jezus chce nas wystraszyć?Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Łk 21,8
Czy Jezus w dzisiejszej Ewangelii chce nas wystraszyć? Zapowiada przecież wojny, głód, straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. To naturalne, że szukamy punktu odniesienia, zabezpieczenia dla naszych poglądów, kultury, w której wyrośliśmy. Tak robili też ci, którzy zachwycali się świątynią, jakby jej piękno i majestat miały stanowić gwarancję na przyszłość. Tej stałości i bezpieczeństwa nie dają również kolejni wielcy obiecujący raj na ziemi czy wyzwolenie człowieka. Jezus chce nas pozbawić złudzeń: ani piękne świątynie, ani wspaniali nauczyciele, ani chwilowy pokój na świecie, ani brak chorób czy kataklizmów, tylko On, On jedyny jest prawdziwym zabezpieczeniem naszej przyszłości.
Magdalena Jóźwik