Film Łukasza Kośmickiego doskonale oddaje atmosferę zimnej wojny, a intryga nie pozwala widzowi na chwilę oddechu.
Kino rozrywkowe na przyzwoitym poziomie praktycznie u nas nie istnieje. Owszem, powstają masowo komedie romantyczne, ale prawdziwych komedii, które można byłoby obejrzeć bez zażenowania, w kinach nie uświadczymy. W gatunku kina sensacyjnego jest jeszcze gorzej, chociaż niektóre filmy, czego przykładem są hity Patryka Vegi, cieszą się ogromną popularnością. Jednak trudno mieć złudzenia co do ich poziomu artystycznego. Udanym przedsięwzięciem w gatunku filmu szpiegowskiego był „Jack Strong” Pasikowskiego, ale poza tym nic więcej. O mizerii filmowej rozrywki świadczą chociażby dopuszczone do konkursu na tegorocznym festiwalu w Gdyni dwa filmy znanych reżyserów, czyli „Solid Gold” Jacka Bromskiego i „Czarny Mercedes” Janusza Majewskiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.