Reżyser zrezygnował z banalnych wątków melodramatycznych, z jakimi mieliśmy do czynienia w dotychczasowych produkcjach na temat wojny na Pacyfiku.
Czy widzowie chcą jeszcze oglądać wojenne supergiganty? Czy sukces komercyjny „Dunkierki”, filmu, który zresztą daleko odszedł od konwencjonalnych produkcji poświęconych II wojnie światowej, był wyjątkiem? Wkrótce się przekonamy, bo na ekrany naszych kin wchodzi kolejna amerykańska superprodukcja podejmująca temat wojny z Japonią.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz