„Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeknie się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem”. Łk 14,33
Czytając po raz pierwszy dzisiejszy fragment Ewangelii, wpadłem w konsternację. Jak to możliwe, że Jezus nawołuje do nienawiści względem moich bliskich, rodziców, ludzi, którzy mnie otaczają? Przecież w tej samej Ewangelii, kilka rozdziałów wcześniej, w przykazaniu miłości, wręcz nakazuje nam miłować bliźniego. Trochę się to kłóci. Czytam jednak dalej i dopiero ostatnie zdanie przynosi wyjaśnienie. Jezusowi wcale nie chodzi o nienawiść do osób, ale o nienawiść do przywiązania, wygody i szukania korzyści. Planujemy swoje życie i karierę, dążymy do stworzenia rodziny, posiadania wymarzonego domu, dobrze wychowanych dzieci… Trudno jest nam wyobrazić sobie, że możemy tego wszystkiego nie posiadać. Jezus uczy nas kochania miłością wolną od przywiązania, miłością doskonałą, taką jaką On nas umiłował. Poucza też, abyśmy umieli wyzbywać się przywiązania do rzeczy materialnych, do osób, spraw tego świata, i w ten sposób mogli nazywać się Jego prawdziwymi uczniami.. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Artur Waligóra