Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i trzech sprawców napadu na księdza w Szczecinie trafiło do aresztu. Spędza w nim 2 miesiące. Wcześniej sprawcy usłyszeli serię zarzutów. Główny dotyczy kradzieży rozbójniczej, drugi - używania przemocy ze względu na przynależność wyznaniowej a trzeci usiłowania oszustwa. Mężczyznom w wieku od 27 do 53 lat grozi 10 lat więzienia - donosi "Głos Szczeciński".
Proboszcz Bazyliki pw. św. Jana Chrzciciela w Szczecinie ks. prałat dr Aleksander Ziejewski został napadnięty i pobity w zakrystii w niedzielę po godzinie 17. Poszkodowany został również kościelny z parafii. Trzech sprawców w wieku ok. 30-40 lat pobiło księdza i zraniło w policzek. Kapłan i pracownik trafili do szpitala, gdzie zszyto im porozcinane twarze – informuje Radio Szczecin.
Mężczyźni wtargnęli w niedzielę przed mszą świętą i zażądali ornatów. Jak twierdzili, chcieli odprawić mszę. Kiedy ksiądz prosił, żeby opuścili zakrystię, jeden z nich rzucił się na kapłana.
- Zawinął sobie na dłoni różaniec i tak uderzył mnie kilka razy. Zachwiałem się, byłem cały zakrwawiony - relacjonował proboszcz Aleksander Ziejewski z parafii pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela w Szczecinie. - Udało mi się otworzyć drzwi i krzyknąłem na kościół, że to jest napad i proszę dzwonić po policję. Myślę, że przez 35 lat posługi w Szczecinie nie dałem powodów, żeby ktoś mnie atakował.
Kanclerz Kurii Metropolitalnej w Szczecinie, powiedział że Kościół będzie się modlił o nawrócenie sprawców pobicia. - Jesteśmy zszokowani tym, co się stało - mówi ksiądz Sławomir Zyga. - Mamy nadzieję, że jest to jednorazowy atak, że nie jest to związane z jakąś kampanią przeciwko wierze.
We wtorek słowa wsparcia dla pobitego kapłana wystosowali przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i premier polskiego rządu. Abp Stanisław Gądecki napisał m.in. „Przesyłam wyrazy solidarności i duchowego wsparcia oraz zapewnienia o mojej modlitwie również dla współpracowników Księdza Dziekana, którzy ucierpieli w ataku”.
Arcybiskup napisał również, że „najwyższe zaniepokojenie budzą coraz częstsze akty nienawiści wobec ludzi wierzących, w tym wobec kapłanów oraz akty profanacji obiektów sakralnych, miejsc i przedmiotów kultu, tak ważnych dla katolików w Polsce”.
„Sprawców wzywam do opamiętania, a wszystkich ludzi dobrej woli proszę o modlitwę w intencji Kościoła oraz w intencji tych, którzy dopuszczają się podobnych aktów nienawiści” - czytamy w liście.
Do sprawy na Twitterze odniósł się także Mateusz Morawiecki. - Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia. Pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na potępienie ze wszystkich stron, bez względu na poglądy polityczne – napisał premier polskiego rządu.
Sprawcy napadu zostali zatrzymani godzinę po napadzie. Są znani policji i byli już karani za różne przestępstwa.