Prawodawcy, którzy głosowali przeciw ochronie życia poczętego nie powinni podchodzić do Komunii Św. – oświadczyła amerykańska diecezja Springfield. W tym tygodniu w stanie Illinois przegłosowano najbardziej liberalne prawo aborcyjne w Stanach Zjednoczonych. Dzieci będzie można zabijać aż do momentu narodzin.
Dekret i list bp. Thomasa Paprockiego został rozesłany do wszystkich polityków, którzy opowiedzieli się za ustawą. Wymienia on z imienia i nazwiska dwóch deputowanych, którzy publicznie przyznawali się do bycia katolikami, lecz od lat ich czyny świadczą o czymś zupełnie przeciwnym. Tzw. katoliccy politycy wyrządzili szkodę osobom wierzącym w całym kraju – stwierdza amerykański hierarcha.
Ordynariusz Springfield powołuje się na kanon 915. Kodeksu Prawa Kanonicznego, który mówi o tym, że do Komunii św. nie należy dopuszczać m.in. osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim. Takim natomiast jest wieloletnie publiczne wspieranie ohydnej zbrodni, jaką jest aborcja. Także wszyscy inni prawodawcy, którzy choćby jednorazowo wsparli projekty wymierzone w świętość ludzkiego życia, nie powinni przyjmować Komunii św., dopóki nie pojednają się z Bogiem i Kościołem.
Kiedy są ludzie, którzy przez swoje zewnętrzne i obiektywne działania, w sposób uporczywy manifestują swój ciężki grzech, jest moim obowiązkiem jako biskupa zareagować na to w sposób adekwatny – mówi bp Paprocki. Powołuje się on także na starożytny traktat Didache, który już u początków chrześcijaństwa zakazywał aborcji i dzieciobójstwa.
Natomiast dla osób, które zasłaniają się epoką posoborową i potrzebą dostosowania do czasów współczesnych, hierarcha cytuje konstytucję „Gaudium et spes” Soboru Watykańskiego II. Stwierdza ona niepodważalnie, że życie podlega „najwyższej ochronie od poczęcia”, a „aborcja i dzieciobójstwo są ohydnymi zbrodniami”.
W ostatnich dniach, nie po raz pierwszy, w sposób dosadny o aborcji wyraził się papież Franciszek, nazywając ją potworną zbrodnią i porównując ją do wynajęcia płatnego zabójcy. „Teraz jednak mamy polityków, którzy uważają się za katolików, mówiąc jednocześnie, że Kościół myli się w sprawach aborcji, eutanazji, małżeństwa i rodziny. Myślę, że nie możemy pozwolić sobie na niekwestionowanie tych stwierdzeń” – powiedział bp Paprocki.