On zaś [Pocieszyciel], gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. J 16,8
J 16, 5-11
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Teraz idę do Tego, który Mnie posłał, a nikt z was nie pyta Mnie: „Dokąd idziesz?” Ale ponieważ to wam powiedziałem, smutek napełnił wam serce. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Paraklet nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, to poślę Go do was.
On zaś, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. O grzechu – bo nie wierzą we Mnie; o sprawiedliwości zaś – bo idę do Ojca i już Mnie nie ujrzycie; wreszcie o sądzie – bo władca tego świata został osądzony».
On zaś [Pocieszyciel], gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu, o sprawiedliwości i o sądzie. J 16,8
Kiedy jesteśmy smutni, cierpimy, gdy coś nie układa się po naszej myśli albo nie mamy już sił walczyć z codziennością, szukamy pocieszenia. Mamy swoje sposoby na poprawę humoru, odreagowanie stresów. Duch Święty nazywany jest Pocieszycielem i może się On nam kojarzyć z jakąś poprawą nastroju, ulgą w cierpieniu. Tymczasem Duch to Paraklet, nasz Obrońca, ktoś kto broni i chroni nas od kłamstwa, które jest skutkiem grzechu. Duch chce nam dawać najskuteczniejsze i najlepsze pocieszenie, On przypomina nam słowa Jezusa. Już dziś, w mocy Ducha możemy doświadczyć, że obietnica nowego życia zawarta w Ewangelii, staje się naszym udziałem. A to daje nadzieję, że kiedyś spełni się w nas ostatecznie.
Magdalena Jóźwik