Gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz. Mt 6,17
Mt 6, 1-6. 16-18
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej bowiem nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie.
Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili. Zaprawdę, powiadam wam: ci otrzymali już swoją nagrodę. Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni to lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie.
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy. Przybierają oni wygląd ponury, aby pokazać ludziom, że poszczą. Zaprawdę, powiadam wam, już odebrali swoją nagrodę. Ty zaś, gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz, aby nie ludziom pokazać, że pościsz, ale Ojcu twemu, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie».
Ewangelia z komentarzem. Słowa najważniejsze rozważa Andrzej Macura
Gość Niedzielny
Gdy pościsz, namaść sobie głowę i obmyj twarz. Mt 6,17
Trochę dziwnie to brzmi: „Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli”. Dziś ludzie często ukrywają, że są wierzący, nie chcąc, by ich wyśmiano. Przyznanie się do Chrystusa wymaga nieraz odwagi i ma walor świadectwa. Czy w takim razie słowa Jezusa mają jeszcze jakieś inne znaczenie? Tak, ciągle musimy się strzec, by nasza pobożność nie była tylko piękną fasadą, za którą kryje się byle co. Jest też w nauczaniu Jezusa coś jeszcze: przypomnienie o uczynkach pobożności. Pewnie się modlisz, pewnie dajesz jałmużnę. Ale czy pościsz? Dziś post traktuje się raczej jako rodzaj duchowej tresury. A przecież chodzi o coś innego: o spojrzenie na świat oczyma tego, który jest głodny. To perspektywa zmieniająca wiele.
Andrzej Macura