Idźcie, oto posyłam was…. Łk 10,3
Łk 10,1-9
Spośród swoich uczniów wyznaczył Pan jeszcze innych, siedemdziesięciu dwóch, i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał.
Powiedział też do nich: «Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście ze sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie.
Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: «Pokój temu domowi!» Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was.
W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swą zapłatę.
Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: «Przybliżyło się do was królestwo Boże»”.
Ewangelia z komentarzem. Słowa najważniejsze rozważa Judyta Syrek
Gość Niedzielny
Idźcie, oto posyłam was…. Łk 10,3
Podczas Światowych Dni Młodzieży w Panamie papież Franciszek użył określenia: „spełnić marzenie Boga”. Rewelacyjne sformułowanie. Kto z nas nie ma marzeń? Bóg też je ma. Wszystkie opisane są w Ewangelii. Oczywiście, że nie są proste do spełnienia, bo za każdym marzeniem idzie wysiłek. W przypadku „Boskich marzeń” jest to wysiłek radykalny. Ale kto kocha, podejmuje wyzwanie. Ewangelia jest dla wytrwałych. Ewangelizacja również. Krok po kroku, w każdym domu, w każdym mieście można codziennie podejmować wysiłek spełniania marzenia Boga o globalnej ewangelizacji. Oczywiście, będą miejsca, gdzie nas nie przyjmą. Co wtedy zrobić? Odejść, po prostu odejść.
Judyta Syrek