Krótki i subiektywny przegląd najciekawszych wydarzeń związanych z ostatnimi opadami śniegu na południu kraju.
Jest styczeń, jest zima, to i pada śnieg. I co w tym dziwnego? W zasadzie nic. Ale intensywność opadów śniegu, które w pierwszych dniach stycznia miały miejsce w południowej Polsce zaskoczyła tym razem nie tylko drogowców.
Szczególnie dużo białego puchu przybyło w rejonach górskich, rekordowe pod tym względem są Tatry. Przez kilka kolejnych dni dosypywało po kilkadziesiąt centymetrów śniegu. W niektórych miejscach utworzyły się wysokie na kilka metrów zaspy, a w punkcie pomiarowym na Kasprowym Wierchu grubość białej pokrywy znacznie przekracza 2 metry. Mniej śniegu spadło w innych polskich pasmach górskich, ale również tam białego puchu jest mnóstwo. Tak obfite opady, w tak krótkim czasie doprowadziły do wielu niecodziennych sytuacji. Niektóre z nich były niebezpieczne i mrożące krew w żyłach, inne zabawne. Przedstawiamy subiektywny przegląd najbardziej niecodziennych sytuacji, do których doszło w ostatnich dniach na skutek ataku zimy.
Wojciech Teister